Przewodniczący RMN Krzysztof Czabański za szkodliwe dla mediów publicznych uznał podanie w TVP Info fałszywej informacji, która miała być prowokacją dziennikarską, że lider partii Ryszard P. został aresztowany za szpiegostwo. Szef Rady dodał, że wystąpił o wyjaśnienia do TVP.

Szef Rady Mediów Narodowych poinformował, że niebawem dojdzie do jego rozmowy z prezesem TVP Jackiem Kurskim. "Będą robione audyty finansowe, one dadzą podstawę do twardych ocen tego, co się działo w ubiegłym roku w telewizji" - powiedział w radiowej "Trójce" Czabański. Podkreślił, że chodzi przede wszystkim o korygowanie ewentualnie złego kursu, jeśli z takim mamy do czynienia.

Czabański zaznaczył, że są "pewne niepokojące sygnały", jak chociażby dotyczące informacji podanej w sobotę przez TVP Info. Dopytywany o tę "niby prowokację" dziennikarską podkreślił, że była ona "wielce niefortunna, szkodząca mediom publicznym, a zwłaszcza telewizji publicznej".

"W tego rodzaju sprawach wystąpiłem z prośbą o wyjaśnienia, o pokazanie motywów, o ocenę skutków. Dlatego, że są to pozornie może czasem niezbyt ważne sprawy, jakiś element programu, ale one w swoich konsekwencjach mogą bardzo zaszkodzić wizerunkowi telewizji publicznej, nie mówiąc już o tym, że mogą obniżać rangę tej telewizji" - podkreślił szef RMN.

W sobotnim programie "Studio Polska" jego prowadzący Maciej Pawlicki odczytał informację, że funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa zatrzymali posła Ryszarda P., przewodniczącego partii Nowoczesna. Powiedział, że prokuratura postawiła mu zarzut szpiegostwa na rzecz obcego państwa, jest domniemanie, że chodzi o Rosję; dodał też, że trwa posiedzenie Prezydium Sejmu w sprawie immunitetu posła Ryszarda P. Po chwili wyjaśnił, że tak właśnie wygląda fabrykowanie informacji i wyraził nadzieję, że nikt mu nie uwierzył. Tematowi temu miał być poświęcony program "Studio Polska".

Nowoczesna zapowiedziała, że poskarży się na TVP do KRRiT, rozważa też podjęcie kroków prawnych po sobotnim programie TVP Info. Prowadzący program tłumaczył, że komunikat był prowokacją służącą dyskusji nt. dezinformacji.

Czabański poinformował też, że projekt ustawy abonamentowej jest dyskutowany, a rozstrzygnięcia wymaga m.in. problem ściągalności abonamentu. Dodał, że jeśli zmiany w ustawie abonamentowej nie przyniosą dobrych rezultatów finansowych, trzeba będzie pomyśleć nad nowym rozwiązaniem całościowym, być może - zaznaczył - w formie opłaty audiowizualnej płaconej z prądem lub płaconej razem z podatkiem czy przy rozliczaniu PIT.

Jak mówił, jednym z pomysłów jest, by weryfikację płatności prowadziły Urzędy Skarbowe, a nie Poczta Polska. Ale - podkreślił - sprawa nie jest jeszcze przesądzona. "Problem polega na tym, że o uszczelnieniu Jacek Kurski mówi już od ponad pół roku, a efektów konkretnych nie widać" - dodał Czabański.

Podkreślił jednocześnie, że martwiłby się tym, jak media publiczne będą przekonywać, że warto płacić abonament. Do niepokojących programowo zjawisk pojawiających się w telewizji publicznej zaliczył m.in. disco polo i - jak zaznaczył - "ustawienie się w kontrze" do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

"Dlaczego się kopać z koniem? Dlaczego się zderzać z wielką imprezą, cieszącą się wielką popularnością?" - pytał. Podkreślił, że pokazywanie w telewizji publicznej relacji z WOŚP nie przesądzało o współdziałaniu.

"To są dwie różne sprawy, ale trzeba było informować, pokazywać szlachetność ludzi, którzy działają w akcji zbierając pieniądze. Próba ukrywania znaczków tej orkiestry to posunięcia zupełnie z innego świata, nie do zaakceptowania" - podkreślił Czabański.