Wokół ubezpieczeń nadal krąży wiele mitów. Najwyższy czas je obalić, aby wraz z odpowiednią polisą w spokoju cieszyć się życiem.
Ostatnie tragiczne wydarzenia pokazały, jak przydatna może okazać się polisa ubezpieczeniowa. Niestety dla wielu przeszkodą w jej zakupie są m.in. mity, które wciąż panują na rynku ubezpieczeniowym.
– Jest ich wciąż wiele. Jednym z nich jest ten, że nie potrzebuję ubezpieczenia mieszkania, domu, bo np. jest on usytuowany na górce i gdy rzeka wyleje, woda nie podejdzie pod zabudowanie. Albo mam drzwi antywłamaniowe, monitoring, co zapewni mi ochronę przed złodziejem. Życie pisze jednak inne scenariusze i choć woda nie dojdzie pod dom na górce, to może spowodować jej osunięcie – zauważa Piotr Ożarek, rzecznik klienta PZU.
Kolejnym przykładem, jaki podaje, są polisy na życie, z których wiele osób rezygnuje, bo uważa, że są młodzi, cieszą się dobrym zdrowiem, więc na razie nie jest im potrzebna. Tymczasem nawet młodzi ludzie zapadają na poważne schorzenia, są narażeni na choroby cywilizacyjne. Nie inaczej jest też w przypadku ubezpieczenia komunikacyjnego, przy którym podstawą do rezygnacji jest garażowanie samochodu, czy wyposażenie go w najnowsze zabezpieczenia antykradzieżowe.
– Tylko w 2023 r. skradziono w Polsce blisko 6 tys. pojazdów. Nowe zabezpieczenia nie są przeszkodą, bywa, że nowe samochody są kradzione szybciej niż te stare. Dlatego warto pomyśleć o polisie, zanim wydarzy się coś poważnego – mówi Ożarek.
Zwłaszcza, że jak dodaje, w przypadku np. powodzi obowiązuje 30-dniowa karencja. To oznacza, że gdy przychodzi, nie można się już ubezpieczyć. Podobnie jest z ubezpieczeniem na życie, które nie pomoże, gdy zostanie zawarte po diagnozie lekarskiej.
Innym popularnym mitem jest ten dotyczący braku wypłaty odszkodowania po zaistnieniu szkody.
– Tylko w zeszłym roku zakłady ubezpieczeniowe wypłaciły 50 mld zł odszkodowań. Większość klientów zgadza się z wysokością przyznanych sum, czego dowodem jest liczba składanych przez nich reklamacji. Decyduje się na nie tylko kilka procent klientów – wyjaśnia Piotr Ożarek.
Odmowy wypłaty odszkodowań rzeczywiście się zdarzają, ale są uzasadnione. Na przykład okazuje się, że polisa straciła ważność.
Warto dodać, że sektor ubezpieczeniowy dynamicznie się rozwija i podąża za potrzebami klientów. Efektem jest pojawianie się nowych produktów, pozwalających zbudować kompleksową ochronę. Zdaniem rzecznika klienta PZU zacząć warto od polisy na życie, potem rozszerzyć ochronę na majątek oraz ubezpieczyć samochód. A jak wybrać właściwą polisę?
– Dziś rynkiem ubezpieczeniowym, podobnie jak handlowym, rządzi różnorodność kanałów kontaktu i sprzedaży. Wiedzy można szukać u doradców ubezpieczeniowych, na stronie internetowej, w aplikacji. Co więcej, polisę można kupić bez konieczności wychodzenia z domu. W ten sam sposób można też zgłosić szkodę i odzyskać odszkodowanie – mówi Piotr Ożarek, dodając, że efekty wynikające z cyfryzacji i automatyzacji w sektorze ubezpieczeniowym docenią dziś zwłaszcza osoby z terenów powodziowych, którzy będą mogli szybciej uzyskać pieniądze na potrzebne naprawy. Niekiedy są wypłacane tego samego dnia, w którym została zgłoszona szkoda.