Konsumentem w stosunkach ubezpieczeniowych jest ubezpieczony, a nie poszkodowany. W konsekwencji postanowienia umów ubezpieczenia OC pojazdów mechanicznych dotyczące świadczeń dla poszkodowanych są poza zasięgiem zainteresowania Urzędy Ochrony Konkurencji i Konsumentów – uchwalił Sąd Najwyższy.

Źródłem sprawy była decyzja prezesa UOKiK, który stwierdził, że towarzystwo ubezpieczeniowe U. w sposób niezgodny z prawem ogranicza zakres odpowiedzialności z tytułu umowy obowiązkowego OC w stosunku do poszkodowanych w wypadkach drogowych, realizujących swoje roszczenia w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej ubezpieczyciela.
Towarzystwo U. miało stosować zakazane praktyki, takie jak: nieuznawanie samej utraty możliwości korzystania z pojazdu za szkodę majątkową, uzależnianie wypłaty odszkodowania za najem samochodu zastępczego od wykazania szczególnych okoliczności uzasadniających niezbędność takiego wynajmu, pomijanie przy ustalaniu kwoty refundacji kosztu wynajmu okresu oczekiwania na części zamienne przez warsztat samochodowy. UOKiK nie poprzestał na stwierdzeniu istnienia klauzul niedozwolonych i nałożył na towarzystwo ubezpieczeniowe – na podstawie art. 106 ust. 1 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U. z 2007 r. nr 50, poz. 331 – dalej: u.o.k.k.) – prawie 1,1 mln zł kary.
SOKiK zmienił tę decyzję, ale tylko w zakresie kary pieniężnej, którą uchylił. Potwierdził za to stosowanie przez towarzystwo U. niedozwolonych klauzul w ubezpieczeniach OC.
Apelację złożył ubezpieczyciel, jednak stołeczny sąd apelacyjny wstrzymał się z orzeczeniem. Dostrzegł w sprawie poważny problem prawny dotyczący statusu poszkodowanego. Sąd wskazał, że możliwe są dwa stanowiska: poszkodowany dochodzący roszczeń z ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu jest konsumentem (i w takim wypadku zasadne było wydanie spornej decyzji przez UOKiK); albo konsumentem nie jest – i w takim wypadku kwestia ograniczeń w zakresie odpowiedzialności ubezpieczyciela, z którym sprawca zawarł umowę OC, jest poza zakresem zainteresowania UOKiK.
W efekcie sąd zdecydował się skierować do Sądu Najwyższego pytanie prawne, czy w świetle art. 24 ust. 1 i 2 u.o.k.k. za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów może być uznane działanie ubezpieczyciela polegające na ograniczeniu zakresu jego odpowiedzialności z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów wobec poszkodowanego.
W odpowiedzi SN wydał uchwałę, zgodnie z którą poszkodowany będący osobą fizyczną nieprowadzącą działalności gospodarczej, dochodzącą roszczenia od ubezpieczyciela w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej z tytułu umowy obowiązkowego OC, nie jest konsumentem w rozumieniu art. 24 u.o.k.k. W uzasadnieniu SN wskazał, że zgodnie z art. 4 pkt 12 tej ustawy pojęcie konsumenta należy rozumieć tak, jak zostało zdefiniowane w art. 221 kodeksu cywilnego: za konsumenta uważa się więc osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową.
Kluczową kwestią było więc ustalenie, czy poszkodowany dokonuje z ubezpieczycielem czynności prawnej. SN uznał, że nie.
– Poszkodowany nie jest tu konsumentem, gdyż nie konsumuje ani usługi, ani dóbr, a jedynie żąda naprawienia przez ubezpieczyciela wyrządzonej mu szkody – tłumaczył sędzia Dawid Miąsik.
– Relacji poszkodowany – ubezpieczyciel nie można zakwalifikować jako czynności prawnej. W stosunkach ubezpieczeniowych konsumentem może być tylko ubezpieczony, a więc osoba, która zawarła z towarzystwem ubezpieczeniowym stosowną umowę – stwierdził w konkluzji sędzia Miąsik.©?
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 9 września 2015 r., sygn. akt III SZP 2/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia