PZU miało rekordowy początek roku. – Osiągnęliśmy na razie docelowy poziom cen komunikacyjnego OC – twierdzi towarzystwo. – O ile nic się nie zmieni w otoczeniu rynkowym – dodaje.
Ponad 5,7 mld zł składek zebrała w I kwartale tego roku Grupa PZU. Kontrolowany przez Skarb Państwa ubezpieczyciel chwali się, że to rekord. Niemal dwukrotnie poprawił też zysk netto w porównaniu z poprzednim rokiem.
Dobre wyniki towarzystwo tłumaczy m.in. znaczącym wzrostem składki zebranej w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Od indywidualnych klientów grupa zebrała w kraju ponad 1,1 mld zł składki OC. To o 45,5 proc. więcej niż przed rokiem. Zarobiła na tych polisach 124 mln zł, choć jeszcze rok temu traciła na nich 55 mln zł. Dobre wyniki mają być efektem m.in. dużej dyscypliny kosztowej, spadku średniej wartości szkody oraz pozyskiwania nowych klientów. PZU podaje, że na koniec I kwartału miało o ponad 800 tys. więcej czynnych komunikacyjnych polis OC niż rok temu. Nie podaje jednak, jak liczna jest ta grupa klientów.
PZU z rekordową kwartalną składką ubezpieczeniową / Dziennik Gazeta Prawna
Tomasz Kulik z zarządu PZU deklaruje, że firma była bardzo ostrożna w ubiegłym roku z podwyżkami stawek OC. Były one znacznie mniejsze niż u konkurencji i wahały się od 18 proc. do ponad 20 proc. To, czy na dobre odzyska rentowność w komunikacji, będzie jego zdaniem zależało m.in. od regulacji tego rynku oraz odszkodowań za szkody osobowe. Ten rodzaj wypłat mocno w ostatnich latach obciąża ubezpieczycieli, m.in. z powodu bardzo aktywnej działalności kancelarii odszkodowawczych, które pomagają ofiarom wypadków i ich rodzinom w uzyskaniu odszkodowań od towarzystw.
– Jeżeli nic się nie zmieni w otoczeniu rynkowym, to osiągnęliśmy na razie docelowy poziom cen komunikacyjnego OC – twierdzi Kulik.
Eksperci wskazują, że konkurencja będzie musiała się dostosować do polityki największego gracza. Jeśli ceny w PZU pozostaną bez zmian, to pozostałe towarzystwa, jeśli już zdecydują się na podwyżki, będą musiały je wprowadzać w życie ostrożnie.
Wyniki PZU w I kwartale mocno poprawiły też zyski z inwestycji. Grupa ma w swoim wartym 52 mld zł portfelu m.in. akcje, obligacje i nieruchomości. Zarobiła na nich ponad 1,6 mld zł, o 58 proc. więcej niż rok temu. To zasługa przede wszystkim poprawy koniunktury na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.
– Wyniki bardzo cieszą, ale będziemy starać się, żeby były w tym segmencie stabilne, niezależnie od koniunktury na rynkach – zapowiada prezes PZU Paweł Surówka, który zajął miejsce odwołanego w marcu Michała Krupińskiego.
Według Kulika PZU będzie teraz szukało rentownych inwestycji, m.in. w obligacjach korporacyjnych czy pożyczkach bezpośrednich, których udziela np. na finansowanie transakcji przejęć. W portfelu inwestycyjnym mniej ma być za to akcji oraz nieruchomości.
Cięcia w tych dwóch segmentach wiążą się z dużymi kosztami zaangażowanego już tam kapitału (powodem są regulacje obejmujące ubezpieczycieli). PZU pracuje nad sprzedażą połowy ulokowanych w nieruchomościach aktywów, to m.in. powierzchnie magazynowe, handlowe i biura warte 2,6 mld zł. Chciałoby je sprzedać Bankowi Gospodarstwa Krajowego, bank nie udziela w tej sprawie komentarzy.
Akcje mają docelowo stanowić ok. 5 proc. portfela inwestycyjnego PZU, teraz to ok. 8 proc. Zarząd deklaruje, że rozłoży w czasie dochodzenie do tego limitu, bo nie zamierza zalewać rynku akcjami.
Poza tym towarzystwo chce zwiększyć swoją płynność finansową w związku ze zbliżającym się przejęciem pakietu akcji banku Pekao. Transakcja ma zostać sfinalizowana 7 czerwca. PZU kupi ok. 20 proc. banku za 6,5 mld zł.
Nowy prezes zapowiada, że mimo zmian w kierownictwie będzie realizował strategię (do 2020 r.) przyjętą pod rządami poprzednika.
– Wszyscy braliśmy udział w jej tworzeniu. Wyniki I kwartału pokazują zresztą, że strategia zaczyna działać – zapowiada Surówka, który jako m.in. prezes PZU Życie uczestniczył w jej przygotowaniu.
Strategiczne cele PZU na najbliższe lata to m.in. 35-procentowy udział w ubezpieczeniach majątkowych, redukcja rocznych kosztów stałych w działalności ubezpieczeniowej o 400 mln zł do końca 2018 r. (w porównaniu z 2015 r.) oraz budowa grupy bankowej, która znajdzie się w pierwszej piątce banków w Polsce. W portfelu PZU ma już pakiet akcji Aliora, a wkrótce mieć będzie akcje Pekao.