Polisolokaty znikają z rynku. Dlaczego? Bo nie podobają się nadzorowi. Już tylko trzy banki oferują polisy pozwalające uniknąć podatku Belki.
Credit Agricole, Deutsche Bank PBC i Nordea to trzy ostatnie instytucje, w których można jeszcze kupić polisolokaty – formalnie ubezpieczenia na życie i dożycie, ale faktycznie lokaty bankowe. Dzięki temu, że wypłata świadczenia z ubezpieczenia jest zwolniona z podatku od zysków kapitałowych, pozwalają one klientom cały zysk zgarnąć do własnej kieszeni.
Jednak polisolokaty nie mają ostatnio dobrej passy. Negatywny stosunek do nich ma Komisja Nadzoru Finansowego. W ubiegłym tygodniu została opublikowana znowelizowana rekomendacja M regulująca kwestie związane z zarządzaniem ryzykiem operacyjnym w bankach. Jednym z zalecanych przez KNF działań jest wyeliminowanie z rynku polisolokat. Zdaniem nadzoru produkty te mają na celu ominięcie obowiązujących przepisów i wystawiają banki na niepotrzebne ryzyko. KNF chciałaby, aby wszystkie zalecenia sformułowane w rekomendacji M zostały wdrożone do końca czerwca tego roku.
Kto jeszcze oferuje polisolokaty? Credit Agricole proponuje produkt z minimalną składką tysiąc złotych, który zapewnia nominalne oprocentowanie sięgające 4,7 proc., co odpowiada oprocentowaniu na tradycyjnej lokacie w wysokości 5,8 proc. W Deutsche Bank PBC znajdziemy produkt o oprocentowaniu nominalnym maksymalnie 2,84 proc., co odpowiada 3,51 proc. na tradycyjnym depozycie. Z kolei w Nordea Banku uzyskamy na polisolokacie najwyżej 4,54 proc., czyli tyle, ile 5,6 proc. na normalnym depozycie.
Kilka banków obsługuje jeszcze polisolokaty sprzedane wcześniej klientom, ale obecnie ich już nie oferuje. Mowa tu np. o mBanku czy MultiBanku. Ostatnio wycofały się z tego rynku także BGŻ i BGŻ Optima.
– Polisolokaty są ogólnodostępnym produktem na rynku usług bankowych i nasza oferta także obejmuje tego typu rozwiązania. Oczywiście jeśli wprowadzone zostaną nowe wytyczne regulacyjne dotyczące tego segmentu produktów, wprowadzimy stosowne zmiany w naszej ofercie – mówi Paweł Mróz, dyrektor centrum rozwoju bankowości detalicznej w Deutsche Banku PBC.
Równie enigmatycznie o sprawie wypowiada się Olga Wieszczek z biura prasowego Credit Agricole Bank Polska. – Nasz bank na bieżąco obserwuje otoczenie prawne oraz regulacyjne i konstruuje produkty zgodnie z nim – powiedziała nam przedstawicielka tej instytucji.
Także Nordea Bank na razie nie zdecydował o przyszłości tego produktu w swojej ofercie. – W tej chwili nie podjęto jeszcze decyzji o przyszłości polisolokat w naszej ofercie – wyznała Joanna Krawczyk-Golba, rzeczniczka Nordea Banku.
Nieoficjalnie bankowcy uważają, że nadzór popełnia błąd, nalegając na likwidację polisolokat, ponieważ pozwalają one oferować atrakcyjne oprocentowanie, a to szczególnie ważne obecnie, w czasie obniżek stóp procentowych.
Niewykluczone, że nie wszystkie polisolokaty znikną z rynku. Bankowcy podkreślają, że KNF negatywnie wypowiada się jedynie o najkrótszych polisolokatach, nie mając nic przeciwko produktom rocznym i dłuższym.