Banki uważają, że największym zagrożeniem dla ich sektora jest obecnie ryzyko prawne wynikające z unieważniania przez sądy umów kredytowych. Potem długo, długo nic i dopiero ryzyko kredytowe.

– Kiedyś klient, który wziął kredyt hipoteczny, był kotwicą bankowego biznesu. Prawdopodobieństwo problemów ze spłatą było niewielkie, a do tego przez lata taki klient korzystał jeszcze z innych produktów bankowych. Teraz kredyt mieszkaniowy stał się najbardziej ryzykownym produktem, jaki banki oferują klientom indywidualnym. Zaczęło się od kredytów frankowych. Teraz do sądów trafiają już sprawy kredytobiorców złotowych, którzy skarżą się, że nie byli świadomi ryzyka zmiennej stopy procentowej – mówi dr Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji i przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Związku Banków Polskich.