Promocje, oferty specjalne, wyprzedaże, limitowane edycje, obniżki cen i gwarancje – te wszystkie hasła kuszą potencjalnych pożyczko- i kredytobiorców w rozpoczętym niedawno okresie bankowych żniw kredytowych. Prawie każdy bank oferuje teraz wyjątkową przedświąteczną ofertę kredytową.

Banki zachęcają nas do swoich ofert brakiem prowizji za udzielenie kredytu, obniżeniem oprocentowania albo gwarancją najniższej raty. W tym bankowym wyścigu o nasze, czyli kredytobiorców, zainteresowanie można zapomnieć o tym, że ceny kredytów nie zawsze będą się utrzymywały na tak niskim poziomie… Zapraszamy do zapoznania się z tym, kiedy i wskutek czego możliwe są dość poważne wzrosty kosztów kredytowych, a co się z tym wiąże droższa obsługa spłaty zobowiązań…

Porównywarka kredytów gotówkowych. Oblicz ratę w 3 minuty i wybierz najtańszy

Symulacje wzrostu rat

Na przysłowiowy warsztat wzięliśmy uśrednioną pożyczkę gotówkową udzieloną przez bank działający na polskim rynku. Parametry takiego produktu kredytowego są aktualnie następujące:

• Stawka prowizji - 5%,
• Oprocentowanie nominalne - 16% w skali roku,
• Okres skredytowania - 48 miesięcy,
• Pożyczana kwota „na rękę” - 10 000 zł,
• Brak wymogu zakupu dodatkowego produktu (takiego jak ROR czy karta kredytowa).



Bazując na powyższych założeniach oraz zakładając, że klient posiada odpowiednią zdolność kredytową do obsługi spłaty nowego zobowiązania, parametry takiego kredytu byłyby na dzień dzisiejszy następujące:

• Rata: 293 zł,
• RRSO: 19,4%;
• Całkowity koszty kredytu: 4 055 zł.
• A co jeżeli sytuacja się zmieni i oprocentowanie kredytów zacznie rosnąć? Przecież tak rekordowo niski poziom cen kredytu nie będzie utrzymywał się w nieskończoność. Warto wiedzieć czego możemy się w takiej sytuacji spodziewać…


Edukacja finansowa przede wszystkim

Zaciągając nowe zobowiązania kredytowe warto mieć na uwadze fakt, że koszty spłaty mogą zmieniać się wraz z upływem czasu. Kosztów niższych od obecnych trudno się spodziewać. Przyjmijmy zatem, że ruchy cenowe mogą odbywać się już tylko w tę druga, niekorzystną z punktu widzenia konsumentów stronę, czyli wzrastać…

Zmiany te mogą wynikać z podwyższenia stopy kredytu lombardowego, którą zarządza i której pilnuje Rada Polityki Pieniężnej. Zmiana tej stopy może wprost przełożyć się na podwyższenie oprocentowania pożyczek i kredytów przez banki. Przyjęliśmy trzy scenariusze, które mogą ziścić się w niedługim czasie, a które pokutowały będą zwiększeniem obciążeń spłaty kredytów:

1) Oprocentowanie nominalne pożyczek i kredytów wzrasta o 2 punkty procentowe (pp.) w odniesieniu do dzisiejszego poziomu wskutek podniesienia poziomu stóp procentowych NBP przez RPP o 0,5 pp.. Oznacza to, że nowe umowne oprocentowanie naszego kredytu to 17% w skali roku. W takiej sytuacji rata rośnie o 11 zł do poziomu 304 zł, a sumaryczne koszty mogą wzrosnąć w całym okresie spłaty nawet o 500 zł;

2) Oprocentowanie nominalne pożyczek i kredytów wzrasta o 4 pp. w odniesieniu do dzisiejszego poziomu wskutek podniesienia poziomu stóp procentowych NBP przez RPP o 1,0 pp., czyli nowe umowne oprocentowanie naszego kredytu wynosi już 19% w skali roku. W takiej sytuacji rata rośnie o 22 zł do poziomu 315 zł, a sumaryczne koszty mogą wzrosnąć w całym okresie spłaty nawet o 1000 zł;

3) Oprocentowanie nominalne pożyczek i kredytów wzrasta o 6 pp. w odniesieniu do dzisiejszego poziomu wskutek podniesienia poziomu stóp procentowych NBP przez RPP o 1,5 pp., czyli nowe umowne oprocentowanie to 21%. W takiej sytuacji rata rośnie o 33 zł do poziomu 326 zł, a sumaryczne koszt mogą wzrosnąć w całym okresie spłaty nawet o 1500 zł;

Porównaj online kredyty gotówkowe i wybierz ten z najniższą ratą

Jak zatem widać koszty mogą istotnie wzrosnąć – zarówno w ujęciu miesięcznego obciążenia, jak również całkowitego kosztu kredytu.

Warto zatem podkreślić, że zawsze należy być zabezpieczonym na taką okoliczność i optymalnie posiadać poduszkę finansową w postaci „nieprzekrydotywania” się ponad miarę. Tak, żeby spłata nie przekroczyła naszych możliwości… Może regulator rynkowy powinien zastanowić się nad wdrożeniem podobnych mechanizmów jak przy kredytach mieszkaniowych, gdzie od nowego roku wymagany będzie wkład finansowy? Tak czy owak – zawsze mierzmy siły na nasze realne możliwości – lepiej nie poznawać służb windykacyjnych banku w związku z zaległościami w spłacie…