Prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą nie jest osamotniony w starciu z bankiem czy ubezpieczycielem. Może złożyć do nowej instytucji skargę i poprosić o mediację.
Nowe przepisy o rzeczniku finansowym wbrew powszechnej opinii nie są korzystne wyłącznie dla
konsumentów – skorzystać z nich mogą również prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. I to nawet w związku ze sprawą dotyczącą prowadzonej działalności.
Przypomnijmy: głównym celem ustawy z 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu
reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (Dz.U. z 2015 r. poz. 1348 ze zm.) było stworzenie publicznego podmiotu, który pomoże słabszym stronom umów finansowych. Jest nim rzecznik finansowy. Od 1 stycznia 2016 r. możliwe są postępowania polubowne przed rzecznikiem. Obecnie na etapie końcowym znajdują się prace nad rozporządzeniem, które precyzuje procedury tego postępowania.
Ustawa nie posługuje się pojęciem „konsument”, używa określenia „klient”.
I tak klientami podmiotu rynku finansowego są m.in.:
osoba fizyczna ubezpieczającego, ubezpieczonego, uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia,osoba fizyczna dochodząca roszczeń na podstawie przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego lub Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych,członek funduszu emerytalnego,osoba fizyczna klienta banku bądź innego podmiotu rynku finansowego.
W praktyce oznacza to, że ustawa odróżnia osoby fizyczne od osób prawnych, a nie konsumentów od przedsiębiorców. To z kolei oznacza, że osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą może zwrócić się do rzecznika finansowego po
pomoc. Co istotne: nawet w związku ze sprawą dotyczącą prowadzonej działalności.
Tak więc w starciu z bankiem czy zakładem ubezpieczeń drobni
przedsiębiorcy znajdą się w lepszej sytuacji niż dotychczas.
Jest wiele podmiotów, którym rzecznik finansowy jednak nie pomoże. I tak nie podejmie on działań w zakresie reklamacji spółek prawa handlowego, fundacji, stowarzyszeń, kościołów i związków wyznaniowych, Skarbu Państwa, organów administracji publicznej i obsługujących je urzędów, jednostek samorządu terytorialnego, spółdzielni, przedsiębiorstw państwowych, zakładów opieki zdrowotnej i wszelkich innych osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej.
2. NA KOGO MOŻNA SIĘ SKARŻYĆ
Katalog podmiotów, na które klienci mogą się skarżyć, jest bardzo obszerny. I tak wśród podmiotów rynku finansowego są m.in.: banki, w tym banki spółdzielcze, zakłady ubezpieczeń, instytucje płatnicze, towarzystwa funduszy inwestycyjnych oraz same fundusze inwestycyjne, SKOK-i, fundusze emerytalne oraz towarzystwa emerytalne, UFG i PBUK, a także instytucje pożyczkowe.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kwestionować postępowanie niewielkiej firmy pożyczkowej.
Jeśli klient złoży reklamację do podmiotu rynku finansowego – ten ma na odpowiedź 30 dni od jej otrzymania. Może uznać reklamację (sprawa jest wtedy zakończona), odmówić jej uznania, poinformować klienta o potrzebie wydłużenia terminu (wtedy zyskuje dodatkowy czas, łącznie 60 dni), w którym podejmuje decyzję. Jeżeli jednak instytucja finansowa nie odpowie w ustawowym terminie 30 dni – oznaczać to będzie, że sprawa została zakończona zgodnie z żądaniem klienta. [ramka]
W przypadku odmowy uznania reklamacji przez podmiot rynku finansowego klient może złożyć skargę do rzecznika finansowego. Po zbadaniu sprawy rzecznik może:
poinformować wnioskodawcę, że nie stwierdził naruszenia jego praw lub interesów,zwrócić się do podmiotu rynku finansowego, w którego działalności stwierdził naruszenie praw lub interesów klientów, o ponowne rozpatrzenie sprawy,zwrócić się o zbadanie sprawy do właściwego organu, w szczególności do Komisji Nadzoru Finansowego, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, prokuratury.
Klient może wystąpić do rzecznika z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania pozasądowego (mediacji). Może to zrobić i na piśmie, i za pośrednictwem internetu. Jest zobowiązany do uiszczenia opłaty w wysokości 50 zł.
Rzecznik może odmówić przeprowadzenia mediacji, w szczególności gdy:
klient nie wyczerpał drogi postępowania reklamacyjnego przed podmiotem rynku finansowego,wniosek służy spowodowaniu uciążliwości dla drugiej strony,spór jest lub był rozpatrywany przez sąd.
Rzecznik na wszczęcie postępowania ma 14 dni od wniesienia wniosku i uiszczenia opłaty. Wówczas zawiadamia o tym strony i zobowiązuje je do przedstawienia wyjaśnień, mogących przyczynić się do rozstrzygnięcia sporu. Na złożenie dokumentów strony mają co najmniej 7 dni.
Ostatecznie rzecznik powinien zakończyć postępowanie w terminie 90 dni od dnia otrzymania wniosku. Jeśli uważa, że potrzebuje więcej czasu, musi o tym powiadomić strony i wskazać spodziewany termin zakończenia. Przedstawia wówczas propozycję rozwiązania sporu.
Jeżeli do ugody nie dojdzie – klient ma prawo wytoczyć powództwo przed sądem powszechnym.
Co istotne, udział podmiotu rynku finansowego w postępowaniu mediacyjnym prowadzonym przez rzecznika jest obowiązkowy. Jeśli więc osoba prowadząca działalność gospodarczą będzie chciała porozumieć się poza sądem z bankiem czy zakładem ubezpieczeń, instytucje te nie mogą zlekceważyć jej prośby.
Niektórzy w toku prac legislacyjnych pytali, jaki jest sens zobowiązywać korporacje do mediacji, skoro będą one mogły odmówić zawarcia ugody, więc i tak sprawa ostatecznie trafi do sądu. Powody są dwa.
Po pierwsze – najprawdopodobniej w sprawach o niewielkie kwoty podmioty rynku finansowego będą przyznawały racje klientom. Taniej bowiem niekiedy wyjdzie dopisać nawet kilkaset złotych do salda rachunku, niż delegować pracownika do uczestniczenia w postępowaniu mediacyjnym.
Po drugie – rzecznik finansowy w przypadku braku polubownego zakończenia postępowania sporządza opinię, w której zawiera swoją ocenę prawną, oraz protokół z przebiegu postępowania (ma on moc dokumentu urzędowego). Dla wielu klientów może to być potężny oręż dowodowy w trakcie późniejszej walki w sądzie.
Rzecznik finansowy może ponadto występować do podmiotów rynku finansowego oraz innych podmiotów, których działalność wiąże się z rozpatrywaną sprawą, o udzielenie informacji lub wyjaśnień, udostępnienie akt oraz dokumentów. Wystąpienie o udzielenie informacji lub wyjaśnień w sprawach indywidualnych może nastąpić wyłącznie za zgodą klienta, którego sprawa dotyczy.
Rzecznik może także wytoczyć powództwo na rzecz klientów podmiotów rynku finansowego w sprawach dotyczących nieuczciwych praktyk rynkowych dotyczących działalności tych podmiotów, jak również za zgodą powoda wziąć udział w toczącym się już postępowaniu. W takim przypadku stosuje się odpowiednio przepisy o prokuratorze.©?
Do niedawna wszelkie terminy rozpatrywania reklamacji przez podmioty rynku finansowego były terminami instrukcyjnymi. Jeśli korporacja się spóźniała z odniesieniem się do zarzutów, nic jej nie można było zrobić. Ustawodawca to zmienił. Zgodnie bowiem z art. 8 ustawy w przypadku niedotrzymania przez podmiot 30-dniowego terminu od dnia otrzymania reklamacji (który może być wydłużony po poinformowaniu o takiej potrzebie klienta – maksymalnie do łącznie 60 dni) uważa się ją za rozpatrzoną zgodnie z wolą klienta.
Oznacza to w praktyce, że jeśli osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą uzna, że została oszukana przez bank na pół miliona złotych, i złoży reklamację, w której zażąda tej kwoty, to bank nie rozpatrzywszy skargi w ustawowym terminie, będzie zobligowany pół miliona złotych dopisać do salda klienta. W praktyce jest to więc największy możliwy straszak na korporacje, by do pism swoich klientów podchodziły z należytym szacunkiem i nie zwlekały z odpowiedzią.
To jednak wbrew opiniom wygłaszanym przez niektórych ekspertów wcale nie oznacza, że klient banku będzie mógł oszukać i zarobić pół miliona złotych tylko z tego powodu, że wykorzystał czyjąś nieuwagę. W tej sytuacji bowiem bardzo prawdopodobne jest, że przedsiębiorca pozwie swojego klienta na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Artykuł 405 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121 ze zm.) stanowi bowiem, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Tylko że tu pojawia się wątpliwość: czy dopisanie kwoty do salda klienta z powodu nieudzielenia odpowiedzi w terminie, nawet gdy okaże się później, że reklamacja była nieuzasadniona, odbywa się bez podstawy prawnej. Odpowiedź na to pytanie przyniesie dopiero orzecznictwo sądowe.