Szykuje się kolejna duża transakcja na rynku wierzytelności: Getin Noble Bank sprzedaje niespłacane kredyty o nominalnej wartości 1 mld zł. To głównie zobowiązania samochodowe i gotówkowe
Od kilku miesięcy banki bardzo aktywnie szukają chętnych na złe kredyty. Widać to było w wielkości podaży wierzytelności za I kw. – była ona niemal dwukrotnie większa niż rok wcześniej. Transakcja przygotowywana przez Getin Noble Bank to kolejny przykład takiej aktywności.
– Zgodnie z zapowiedziami bank kontynuuje program sprzedaży portfeli wierzytelności nieregularnych. Obecnie prowadzone są postępowania przetargowe w zakresie sprzedaży NPL (niespłacane kredyty) o łącznej wartości nominalnej 1 mld zł. Wystawione na sprzedaż portfele obejmują głównie nieregularne kredyty samochodowe i gotówkowe – mówi DGP Wojciech Sury, rzecznik Getin Noble Bank.
Biorąc pod uwagę wartość nominalną sprzedawanego portfela, mało prawdopodobne jest, by kupującym mógł być krajowy inwestor. Polska firma windykacyjna nie jest w stanie sfinansować w pojedynkę tak dużej transakcji. Przy poprzednio sprzedawanym portfelu przez Getin Noble Bank kupującym było konsorcjum, z czołowym podmiotem, amerykańską PRA Group, a współinwestowali polscy windykatorzy: GetBack i Kredyt Inkaso. Wtedy łączna wartość nominalna sprzedawanego długu wynosiła 1,12 mld zł, a w „paczce” znalazły się kredyty samochodowe (418 mln zł), detaliczne (636 mln zł) i hipoteczne (64 mln zł).
GNB był wyjątkowo aktywny na rynku wierzytelności w ciągu ostatniego roku. Dużą transakcją z marca 2014 r. zapoczątkował podaż znaczących portfeli kredytów hipotecznych, sprzedając firmie Kruk pakiet wart nominalnie 710 mln zł za 32 proc. jego wartości. Bank chwalił się pod koniec roku, że łączna wielkość złych długów, na które znalazł nabywców, wyniosła w 2014 r. 1,83 mld zł. GNB udało się zrealizować w ten sposób 180 proc. rocznego planu sprzedaży niepracujących kredytów. To pomogło bankowi poprawić wskaźniki bezpieczeństwa. Współczynnik wypłacalności całej grupy GNB na koniec 2014 r. wzrósł do 13,1 proc. z 12,4 proc. rok wcześniej. Choć udział NPL w portfelu kredytowym nieznacznie się zwiększył (do 13,7 proc. z 13,6 proc. rok wcześniej), to poprawiła się struktura długów: wyraźnie spadła ich wielkość o okresie przeterminowania ponad rok. Na koniec 2014 r. ich odsetek wynosił 3,05 proc., rok wcześniej było to 4,16 proc.
Oferta GNB nie jest jedyną, którą obecnie żyje rynek wierzytelności. Od kilku tygodni trwają rozmowy na temat sprzedaży wartego nominalnie 1 mld zł pakietu kredytów hipotecznych przez Raiffeisen Polbank. Ambicją banku jest uzyskanie ceny ok. 50––60 proc. wartości kapitału kredytów, czyli wyższej niż w przypadku kredytów hipotecznych z GNB. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bank szuka chętnych na zakup wśród zagranicznych inwestorów.
Szansę na przeprowadzenie największej operacji ma jednak Pekao, które szuka chętnych na „paczkę” z kredytami wartymi 1,8 mld zł. Bank na razie sonduje rynek, gdyby doszło do transakcji, prawdopodobnie pobiłby rekord. Porównywalna byłaby jedynie sprzedaż pakietu z Raiffeisen Polbanku, który w październiku ubiegłego roku pozbył się długów wartych 1,7 mld zł.
Kamil Karpicki z Kredyt Inkaso mówi, że oprócz dużych przetargów banki organizują też kilka średnich, wartych 300–500 mln zł. – Zdecydowanie to banki nadają ton podaży wierzytelności. Ofert w tak dużej skali spoza sektora bankowego praktycznie nie ma – zapewnia.
Przykład to propozycja od Vanquis Bank – instytucji, która miała brytyjską licencję bankową, ale w Polsce nie zbierała depozytów. Sprzedawała za to karty kredytowe i krótkoterminowe pożyczki, co bardziej plasuje ją w segmencie firm pożyczkowych. Wystawione na sprzedaż wierzytelności (według nieoficjalnych informacji to około 150 mln zł nominalnie) to całość portfela, jaki zbudował Vanquis Bank na naszym rynku. Sprzedaje go, gdyż wycofuje się z Polski.

4,5 mld zł wartość podaży wierzytelności w I kw. 2015 r.

73 mld zł to kwota złych kredytów w bankach

15 proc. średnia cena wierzytelności w 2014 r. (proc. wartości nominalnej)