Wczoraj największy polski bank poinformował o złożeniu do KNF-u wniosku o utworzenie banku hipotecznego, który miałby zacząć działać na przełomie 2014 i 2015 roku. Prezes Zbigniew Jagiełło mówił kilka miesięcy temu agencji informacyjnej Newseria Biznes, że w bank hipoteczny przekształcić chce właśnie przejętą Nordeę. Zgodę na jej przejęcie nadzór finansowy ma wydać do końca I kwartału.
– Uważam, że strategia rozwoju poprzez akwizycje jest słuszna i PKO BP powinien ją kontynuować – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jarosław Dąbrowski, prezes Domu Maklerskiego DF Capital.
PKO BP ma nabyć aktywa posiadane przez Nordea Bank Polska, towarzystwo ubezpieczeniowe Nordea TUnŻ i zajmującą się leasingiem spółkę Nordea Finance Polska – łącznie za ok. 2,83 mld zł. Kwota może podlegać korektom w zależności od wyników finansowych Nordei.
– PKO BP słusznie robi, przejmując inne banki – ocenia Dąbrowski. – Można się oczywiście zastanawiać, czy Nordea była idealnym kandydatem. Jednak takich idealnych kandydatów nie ma. Rynek zmienia się dynamicznie, a Nordea była akurat na sprzedaż. Wiemy, że PKO BP składało oferty na BZ WBK i KBC, jednak nie zostały one przyjęte.
Atutem Nordei jest fakt, że skandynawski bank rozwijał się w ostatniej dekadzie intensywnie w średnich i dużych miastach. Jak podkreśla Dąbrowski, PKO nie powinien poprzestać na przejęciu Nordei.
– PKO BP ma potencjał może nawet na dwa, trzy kolejne banki i uważam, że KNF i UOKiK nie powinny być w tej kwestii nadmiernie restrykcyjne. Takie przejęcia są na świecie spotykane, czego przykładem jest bank DNB w Norwegii, który powstał w procesie połączenia siedmiu czy ośmiu banków. Dziś jest nie tylko największym bankiem na norweskim rynku, lecz także ma poważny wpływ na gospodarkę tego kraju. Tego samego życzę PKO BP – dodaje prezes Domu Maklerskiego DF Capital.
Przed przejęciem Nordei przez PKO BP konieczna jest zgoda KNF, która ma zostać ogłoszona w pierwszym kwartale br.