To nie zagraniczne koncerny i strategiczni inwestorzy drenują spółki z zysków giełdowych. Najwięcej dywidend trafi do funduszy i drobnych graczy.
ikona lupy />
Firmy dzielą zyski za 2011 rok / DGP
Łączna kwota zadeklarowanych i uchwalonych (a w niektórych wypadkach już wypłaconych) dywidend z ubiegłorocznego zysku krajowych spółek giełdowych przekroczyła już 20 mld zł – wynika z podsumowania DGP. Na otrzymanie części zysków mogą liczyć udziałowcy ponad 150 przedsiębiorstw, zarówno z rynku głównego, jak i z NewConnect.

6 mld dla budżetu

Kwota ta może przekroczyć 22 mld zł, jeśli Skarb Państwa – zgodnie z deklaracją ministra Mikołaja Budzanowskiego – przeforsuje przeznaczenie na dywidendę co najmniej połowy zysku KGHM. Oznaczałoby to wypłacenie akcjonariuszom 5,6 mld zł. Na każdą akcję może wówczas przypaść co najmniej 28 zł dywidendy. Zarząd miedziowej spółki rekomendował, aby było to 17 zł.
Suma tegorocznych dywidend raczej nie sięgnie ubiegłorocznego poziomu 23 mld zł. Będzie mieć jednak spore znaczenie dla budżetu państwa, a także dla kursu złotego.
Ustawa budżetowa zakłada, że ze spółek wpłynie w tym roku do państwowej kasy ponad 8 mld zł.
Spośród 15 najhojniejszych giełdowych spółek w sześciu udziały ma państwo i od nich dostanie 6 mld zł. Jak się okazuje, nawet jeśli KGHM miałby wypłacić znacząco więcej, niż proponuje zarząd, to nie ta spółka najmocniej zasili Skarb Państwa. Ponad 2,1 mld zł przekaże mu PGE, gdzie dywidenda będzie wprawdzie zdecydowanie mniejsza niż w Polskiej Miedzi, ale w rękach resortu skarbu jest ponad 60 proc. akcji tego koncernu energetycznego.

Złoty będzie taniał

Wbrew obiegowej opinii to nie inwestorzy strategiczni – głównie zagraniczne koncerny – w największym stopniu drenują nasze giełdowe spółki z zysków. W pierwszej piętnastce dywidendowych potentatów, którzy łącznie wypłacą 20 mld zł, do inwestorów kontrolujących firmy trafi niewiele ponad 3,5 mld zł.
Największymi beneficjentami dywidend będą inwestorzy finansowi i drobni gracze giełdowi. Mogą liczyć na ponad połowę kwot, jakie przekaże kilkunastu największych płatników dywidend (w przypadku drobnych graczy – pomniejszoną o podatek dochodowy). W sumie to 10 mld zł.
Wypłata dywidendy może być pozytywnym impulsem dla giełdy – o ile beneficjenci zdecydują się na ponowne zainwestowanie w akcje kwot uzyskanych ze spółek.
Duża część grupy inwestorów instytucjonalnych to podmioty z zagranicy. Jeśli nie kupią polskich akcji lub obligacji, wymienią złote na inne waluty (tak jak będą robić zagraniczni inwestorzy strategiczni). Efekt? W ostatnich latach, gdy krajowe spółki chętnie dzielą się zyskami z akcjonariuszami, dywidendy to jeden z czynników ciągnących w dół kurs złotego. Tym razem najsilniejszy wpływ na notowania waluty może to mieć w sierpniu i we wrześniu. W każdym z tych miesięcy do akcjonariuszy giełdowych spółek trafi ponad 5 mld zł.