Co w praktyce oznacza wyrok TSUE? Czy rzeczywiście jest tak, że umowa kredytu „frankowego” może zostać unieważniona?
Tak. Wynika to z tego, że TSUE wskazał, że sąd zobligowany jest do zbadania i usunięcia nieuczciwych warunków z umowy zawartej z konsumentem. Zaznaczył też, że sądy absolutnie nie mogą samodzielnie uzupełniać powstałej w ten sposób luki. Nie muszą też za wszelką cenę dążyć do utrzymania umowy. Mogą uznać ją za nieważną. Tak będzie, jeśli sąd wykreśli tzw. klauzulę indeksacyjną/przeliczeniową i uzna, że nie da się w świetle obowiązujących przepisów kontynuować takiej umowy bez tego zapisu. Znika bowiem postanowienie mówiące np. o przeliczaniu wypłaconej kwoty kredytu zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według tabeli kursów ustalanej w dowolny sposób przez bank. A nie można w to miejsce wstawić postanowienia, że będzie to np. kurs średni NBP. W związku z tym, nie wiadomo według jakiego kursu ustalać np. kwotę kredytu. Może to być przesłanka do tego, żeby sąd uznał, że tak okrojonej umowy, która zmienia główny charakter umowy, nie da się wykonywać. Ale to zależy od konkretnej umowy ocenianej przez sąd.