W badanej sprawie chodzi o frankowiczów, którzy pozwali Raiffeisen Bank o zwrot opłat pobranych na podstawie niedozwolonych klauzul, pozwalających kredytodawcy jednostronnie ustalać w tabelach kursy kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, po jakich kalkulowano raty kapitałowo -odsetkowe.
Zdaniem prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznanie przez sąd kwestionowanych postanowień umownych za nieuczciwe może oznaczać, że cała umowa będzie nieważna. Niekorzystne dla klienta postanowienia nie obowiązują bowiem z mocą wsteczną, czyli od momentu zawarcia umowy. Co więcej, według UOKiK nie ma możliwości ich zastąpienia przepisami. „Orzeczenie o nieważności umowy powinno nastąpić jedynie w sytuacji, gdy konsument w pełni zaakceptuje takie rozwiązanie” – podkreślił urząd w swoim stanowisku.
Sąd, który zwrócił się z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE, zastanawia się, co w sytuacji, gdy upadek całej umowy byłby dla frankowicza niekorzystny: czy możliwe byłoby w takiej sytuacji wypełnienie luk zgodnie z przepisami krajowymi, które przewidują uzupełnienie skutków czynności prawnej również przez te wynikające z zasad współżycia społecznego. Kolejna wątpliwość sprowadza się do tego, czy możliwe byłoby utrzymanie w mocy postanowień zakwalifikowanych jako niedozwolone, jeśli takie rozwiązanie w momencie rozstrzygania sporu okazałoby się obiektywnie korzystne dla konsumenta.