To już kolejny istotny pogląd, wydany przez prezesa UOKiK w sprawie frankowiczów. Tym razem - jak poinformował Urząd w komunikacie - dotyczy sporu między konsumentami a Bankiem BPH o postanowienia umowy kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego.
Chodzi o postępowanie przed Sądem Rejonowym w Olsztynie w tej sprawie. Konsumenci, jak informuje UOKiK, domagają się od Banku BPH zwrotu nadpłat waloryzacyjnych oraz stwierdzenia nieważności umowy, powołując się na nieważny charakter postanowień użytych przez Bank BPH.
"Pierwsze z postanowień kwestionowanych przez klientów banku dotyczy wyliczenia i przeliczania salda kredytu, drugie i trzecie natomiast sposobu wyliczania kursu kupna sprzedaży franka szwajcarskiego oraz spłaty rat w tej walucie. Zdaniem UOKiK, wskazane przez powodów klauzule są niedozwolone, ponieważ doprowadzają do sytuacji, w której bank może jednostronnie ustalać wysokość opłat. BPH informuje w umowie, że dolicza własną marżę, ale nie podaje jej wartości ani sposobu w jaki jest obliczana" - zwraca uwagę UOKiK.
"Postanowienia umowy dawały zbyt duże uprawnienia bankowi, który i tak jest dominującą stroną w relacjach z konsumentem. Umożliwiały dowolne ustalanie kryteriów mających wpływ na wysokość rat. Jednocześnie kredytobiorca nie mógł sprawdzić na jakiej podstawie bank wycenia swoją marżę" - cytuje komunikat Urzędu słowa prezesa Marka Niechciała.
"W ocenie Prezesa UOKiK, uznanie przez sąd podważanych postanowień umowy zawartej z bankiem za niedozwolone może oznaczać, że cała umowa będzie nieważna. Dzieje się tak, ponieważ szkodliwe dla konsumenta postanowienia nie obowiązują od momentu zawarcia umowy. Co więcej, nie ma możliwości ich zastąpienia przepisami ustawy. Orzeczenie sądu o nieważności umowy powinno nastąpić jedynie w sytuacji, gdy konsument w pełni akceptuje takie rozwiązanie" - czytamy.
To ósmy istotny pogląd prezesa UOKiK w podobnej sprawie. Istotny pogląd to pisemne stanowisko Prezesa UOKiK, w którym Urząd przedstawia argumenty i poglądy ważne dla danego sporu. Wydawany jest tylko w sprawie toczącej się przed sądem, jeżeli przemawia za tym interes publiczny i dotyczy sporu między konsumentem a przedsiębiorcą.