Silna złotówka, tani dolar, sprzyjająca sytuacja na międzynarodowych rynkach ropy. To sprawia, że ceny paliw na stacjach w Polsce w ostatnim czasie spadają. Zdaniem ekspertów ten trend utrzyma się jeszcze przez jakiś czas.

W przyszłym tygodniu ceny paliw będą niższe - przewidują analitycy portalu e-petrol.pl. Do przecen przyczyniają się doniesienia z USA, a także perspektywy zwiększenia podaży ropy przez OPEC+.

Spadek cen paliw

Według analityków portalu e-petrol.pl "dynamiczna dyplomacja" USA budzi sporo zdziwień, zwłaszcza w kontekście polityki celnej - i powoduje "żywiołową" reakcję na giełdach. Jak prognozują eksperci, dla kierowców może z tego wypływać pewna korzyść, bowiem na stacjach koszt tankowania będzie niższy.

W okresie między 17 i 23 marca 2025 r. obniżka może dotyczyć wszystkich typów paliw. Dla benzyny 98-oktanowej przewidywana jest cena w przedziale 6,64-6,77 zł/l. "W przypadku ceny benzyny E10 (benzyna Pb95) średnia będzie wyraźnie poniżej poziomu 6 zł/l - zmiana spadkowa doprowadzi ceny do zakresu 5,85-5,97 zł/l. W przypadku diesla zejście poniżej 6 zł raczej jeszcze nie nastąpi na większości stacji - przedział cen dla tego paliwa będzie wynosić 6,01-6,14 zł/l" - przekazali analitycy. Dodali, że w przypadku autogazu również możliwe są spadki, a cena LPG powinna oscylować w granicach 3,10-3,17 zł/l.

Portal podkreślił, że do przecen przyczyniają się - poza doniesieniami z USA - także perspektywy zwiększenia podaży ropy naftowej wskutek decyzji OPEC+, która w kolejnym miesiącu ma zacząć znoszenie części limitów produkcyjnych.

Ekspert: ceny paliw będą spadać

Jak mówi Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw z e-petrol w rozmowie z GazetaPrawna.pl, przyczynami spadku cen są niskie ceny na rynku ropy naftowej oraz silna złotówka. - Notowania ropy Brent oscylują obecnie wokół ok. 70 dol. za baryłkę, a to najniżej od kilku lat. Ponadto za dolara trzeba obecnie zapłacić sporo poniżej 4 zł. W efekcie paliwa tanieją od kilku tygodni, choć powoli, dopiero w ostatnim czasie spadek ten przyspieszył. Na hurtowym rynku paliw także od dłuższego czasu widzimy spore obniżki. Zaczynają się one przekładać na ceny na stacjach, gdzie średnia od zeszłego tygodnia spadła poniżej 6 zł za litr benzyny czy oleju napędowego. Przed nami jest perspektywa dalszych obniżek – co najmniej 8-10 groszy na litrze - szacuje ekspert.

Maziak dodaje, że wszystkie te czynniki są zależne od wydarzeń w świecie wielkiej polityki. - Przede wszystkim zależeć to będzie od decyzji administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, z drugiej strony mamy perspektywę zawieszenia broni w Ukrainie, wojna handlowa może wpłynąć na spowolnienie gospodarcze, i to są czynniki, które mogą sprawić, że ceny ropy będą utrzymywać się na niskim poziomie - mówi analityk.