Ekspertka Greenpeace do spraw energii odnawialnej Anna Ogniewska wyjaśnia, że największy problem mają ci, którzy zaciągnęli kredyty, kupili i zamontowali instalacje spodziewając się, że stałe ceny energii z odnawialnych źródeł będą obowiązywać od nowego roku. Teraz, mimo opóźnionego wsparcia muszą spłacać raty.
Organizacje ekologiczne postulują też rozszerzenie wsparcia dla prosumentów, czyli tych, którzy są jednocześnie konsumentami i producentami energii. Gdyby instytucje samorządowe, takie jak szpitale czy szkoły mogły w przyszłości skorzystać z gwarantowanych cen, poprawiłyby swoją sytuację finansową.
Według szacunków Instytutu Energii Odnawialnej w Polsce powstało łącznie ponad 300 tysięcy instalacji, głównie wytwarzających ciepło. W 2014 roku w Polsce działało nieco ponad 3,5 tysiąca instalacji wytwarzających energię z OZE. Dla porównania na rynku niemieckim funkcjonuje obecnie ponad 4 mln producentów energii elektrycznej z OZE.