Prezes Polskiego LNG Jan Chadam przekazał na ręce premier Ewy Kopacz certyfikat zakończenia montażu systemów krytycznych w terminalu LNG w Świnoujściu. Certyfikat został podpisany przez wykonawcę i inwestora terminalu w piątek, 9 października. Tym samym, potwierdzono zakończenie kluczowych prac budowlanych w ramach inwestycji.
"Ten terminal jest nie tylko pierwszą taką inwestycją w Polsce, ale również jedyną w tej części Europy. Dziś jesteśmy w 90 proc. niezależni od dostaw gazu z kierunku wschodniego, a za kilka miesięcy, po rozruchu terminalu osiągniemy pełną niezależność. Ta niezależność przynosi również możliwość negocjowania ceny gazu" - powiedziała Ewa Kopacz. "Zakończyliśmy budowę dużego przedsięwzięcia. Zaczynamy rozruch. Ta inwestycja, która może być rozbudowana o trzeci zbiornik, daje Polsce silną pozycję i możliwość stania się hubem gazowym dla Europy Środkowo-Wschodniej" - powiedział Andrzej Czerwiński.
Dzisiejszą uroczystość krytykuje Beata Szydło. Kandydatka PiS na szefową rządu uważa, że ogłaszanie otwarcia gazoportu jest przedwczesne. Beata Szydło stwierdziła że będzie to przecinanie wstęgi na potrzeby kampanii wyborczej. "Oczywiście jest kampania wyborcza, pani przewodnicząca PO przecina kolejne wstęgi" - powiedziała. Według Beaty Szydło, gazoport mógł być gotowy już dwa lata temu, zgodnie z pierwszymi planami. Jednak, jak się wyraziła, "nieudolność ekipy PO-PSL doprowadziła do tego, że ta inwestycja nie jest zakończona".
Gazoport w Świnoujściu ma szansę zacząć działać w ciągu kilku miesięcy. Pierwszy statek z transportem niebieskiego paliwa jest drodze do Polski. Ma wpłynąć do świnoujskiego terminalu między 11 a 17 grudnia. Drugi gazowiec przypłynie pod koniec lutego, a automatyczna dystrybucja gazu będzie możliwa w drugim kwartale przyszłego roku.
Gazoport w Świnoujściu, właściwie zwany terminalem LNG to instalacja do odbioru i regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego. Rozpoczęcie jego funkcjonowania pozwoli na zabezpieczenie jednej trzeciej polskiego zapotrzebowania na to paliwo. Decyzja o budowie gazoportu zapadła w roku 2006. W sierpniu 2008 roku Rada Ministrów uchwaliła, że jest to inwestycja strategiczna dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wybudowanie terminalu umożliwi odbieranie skroplonego gazu ziemnego, pochodzącego z dowolnego miejsca na ziemi.
Według założeń, terminal miał zostać oddany w czerwcu 2014 roku, jednak jego budowa została opóźniona. W marcu Najwyższa Izba Kontroli pisała, że terminal LNG, który miał być gotowy latem 2014 roku, wciąż jest placem budowy między innymi z powodu "niewłaściwej realizacji zadań przez spółki Gaz-System oraz Polskie LNG i nieskutecznego nadzoru ministerstw."
Budowa gazoportu kosztowała około 3 mld złotych.