Postęp miał redukować zużycie energii, a je wzmagał i – co gorsza, do dziś nie przestaje tego robić.
Postęp techniczny powoduje, że rośnie zużycie energii, choć miało ono maleć. Ten ambaras, nazwany paradoksem Jevonsa, opisał już w 1865 r. w książce „The Coal Question” (Sprawa węgla) William Stanley Jevons. W jego czasach postęp wyrażał się w budowie coraz sprawniejszych maszyn parowych. Z tony węgla uzyskiwano coraz więcej dżuli, lecz maszyny też były coraz większe i potrzebowały więcej paliwa. Jednak - co istotniejsze - wraz ze zwiększającą się efektywnością wytwarzania energii spadały koszty korzystania z niej, stać więc było na nią więcej ludzi, a tym samym popyt na nią się zwiększał.
Pozostało
96%
treści
Reklama