Panele fotowoltaiczne w Polsce generują z roku na rok coraz więcej energii, głównie dzięki małym instalacjom dachowym. Jak pokazują dane, moc fotowoltaiki w Polsce wzrosła w porównaniu z rokiem ubiegłym o 156 proc. Bez wątpienia popularności temu rodzajowi produkcji prąd przysporzył program Mój prąd, dzięki któremu możliwe jest uzyskanie dofinansowania na instalacje fotowoltaiczne. Skorzystać mogą z niego osoby fizyczne wytwarzające energię elektryczną na własne potrzeby, które mają zawartą umowę kompleksową regulującą kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej wytworzonej w mikroinstalacji.
Zmiany w prawie budowlanym dotyczą też fotowoltaiki
Jak się okazuje, zmiany w prawie budowalnym, które zaczną obowiązywać od 19 września mogą sprawić nieco więcej problemów osobom mającym zamiar zainstalować panele. Dlaczego? Decydując się bowiem na założenie instalacji fotowoltaicznej mocy zainstalowanej elektrycznej większej niż 6,5 kW, konieczne będzie spełnienie dwóch dodatkowych formalności.
Zgodnie z założeniami przyjętymi w nowelizacji należy:
• uzgodnić projekt instalacji fotowoltaicznej z rzeczoznawcą do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych;
• zgłosić zakończenie budowy urządzeń fotowoltaicznych bez względu na miejsce ich zamontowania do organów Państwowej Straży Pożarnej właściwej ze względu na miejsce lokalizacji danego obiektu. Mogą być to miejskie lub powiatowe komendy.
Co z pozwoleniem na budowę?
Nie jest ono wymagane dla montażu pomp ciepła, wolnostojących kolektorów słonecznych, urządzeń fotowoltaicznych o mocy zainstalowanej elektrycznej nie większej niż 50 kW oraz mikroinstalacji biogazu rolniczego. Oznacza to, że dla instalacji fotowoltaicznych o mocy wyższej niż 50 kW, konieczne będzie uzyskanie pozwolenia na budowę, a także spełnienie wyżej wymienionych obowiązków dotyczących zabezpieczenia przeciwpożarowego (opinia rzeczoznawcy oraz zawiadomienie do organów PSP).
Jak wskazują eksperci, nowe przepisy okazują się częściowo nieprecyzyjne, co może powodować problemy związane ze spełnieniem nowych wymagań.
- Ustawa nie precyzuje jednak jaki zakres projektu powinien zostać uzgodniony z rzeczoznawcą. Nie wskazuje także modelowego systemu zabezpieczeń. Problemem jest również brak konkretnych wytycznych dotyczących ochrony mikroinstalacji o mocy poniżej 6,5 kW. Zapisy wprowadzają więc znaczne trudności w interpretacji. Każdy wykonawca może do pewnego stopnia działać na własną rękę, wdrażając różne rozwiązania, nie zawsze najbardziej korzystne i adekwatne dla danego budynku – komentuje Bartłomiej Jaworski, Product Manager w firmie Eaton.
Dlaczego ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie zmian w zakresie instalacji fotowoltaicznych? Głównym celem było oczywiście zwiększenie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Obowiązek sporządzenia uzgodnień z rzeczoznawczą przełoży się jednak na wyższe koszty budowy paneli.