Tomasz Stępień, prezes GAZ-SYSTEM mówi o budowie gazociągu Baltic Pipe, rozbudowie terminalu gazowego w Świnoujściu, budowie połączeń międzynarodowych i perspektywach rynku gazowego.
Jak COVID-19 wpłynął na działalność GAZ-SYSTEM?
Pandemia spowodowała pewne trudności organizacyjne przy realizacji projektów inwestycyjnych na całym świecie, w tym w Polsce. GAZ-SYSTEM poradził sobie z tą sytuacją m.in. poprzez wprowadzenie elastycznego podejścia do procesu zamówień usług i materiałów potrzebnych do realizacji naszych inwestycji i równoległe ścisłe przestrzeganie wymogów sanitarnych w naszej codziennej pracy. Słuchamy naszych wykonawców, reagujemy na zgłaszane postulaty i wspólnie podejmujemy decyzje, pozwalające kontynuować procesy inwestycyjne pomimo panującego koronawirusa. Dzięki temu realizacja projektów gazowych przebiega zgodnie z harmonogramem. Zdecydowana większość naszych kontrahentów i poddostawców to polskie firmy, w związku z czym spółka dzisiaj funkcjonuje normalnie mimo pandemii. Warto podkreślić, że inwestycje GAZ-SYSTEM są impulsem dla rynku projektowego i wykonawczego, pozwalającego firmom przetrwać spowolnienie gospodarcze.
Na jakim etapie są prace nad Baltic Pipe? Co zostanie zrealizowane jeszcze w tym roku?
Zgodnie z zapowiedziami Baltic Pipe zakończył etap uzyskiwania pozwoleń i wszedł w fazę realizacyjną. Ostatnio uprawomocniły się wszystkie pozwolenia administracyjne wydane przez Szwecję, Danię i Polskę dotyczące tej inwestycji. W tym roku zakontraktowaliśmy dostawy rur, podpisaliśmy umowy z wykonawcą gazociągu w części morskiej, przekazaliśmy także plac budowy w miejscach lądowania w Polsce i Danii. We wrześniu rozpoczną się tam prace przygotowawcze do drążenia tuneli podziemnych, w których będą układane gazociągi. Przypominam, że gazociąg Baltic Pipe będzie wychodził na ląd bez ingerencji w linię brzegową zarówno po stronie Polski, jak i Danii. Jeszcze w tym roku możemy się spodziewać ponownego, kompleksowego zbadania dna morskiego przed samym układaniem rur na dnie morza. Natomiast w przyszłym roku rozpocznie się układanie gazociągu podmorskiego z wykorzystaniem specjalistycznych statków.
Ile będzie kosztować ta inwestycja?
Koszt całego projektu Baltic Pipe, zarówno po stronie duńskiej, jak i polskiej jest szacowny na kwotę 1,6 mld euro.
A jak wygląda praca nad pływającym terminalem LNG?
Ukończenie tego projektu planujemy kilka lat po oddaniu Baltic Pipe do użytkowania. Pływający terminal typu FSRU jest odpowiedzią na zapotrzebowanie naszego wewnętrznego rynku i regionu na gaz ziemny także w postaci gazu skroplonego LNG. Transport skroplonego gazu coraz bardziej zyskuje na atrakcyjności, ponieważ umożliwia szeroki wybór dla dostawcy i dowolne miejsce odbioru. Obecnie trwa projektowanie gazociągów lądowych, które połączą statek LNG w porcie gdańskim z krajową siecią przesyłową. Rozpoczęliśmy też badanie rynku dla „pływającego terminala”. Wyniki tego badania pozwolą określić potrzebną przepustowość tego obiektu, na razie szacujemy ją na 4,5 mld m sześc. rocznie.
Można już oszacować koszty?
Na tym etapie projektu jest za wcześnie, aby podać wielkość nakładów, nadal analizujemy technologię, jaka zostanie zastosowana. Od wyników badania rynku zależy decyzja o wielkości tego obiektu oraz sposobie jego pozyskania i finansowania.
Trwa rozbudowa terminala w Świnoujściu...
Pierwsza część programu rozbudowy terminalu LNG w Świnoujściu uzyskała wymagane decyzje administracyjne. Mamy też wybranego wykonawcę prac budowlanych i zamówiliśmy dostawy regazyfikatorów. Rozbudowa ma dwa etapy – pierwszy planujemy zakończyć do końca 2021 r., co zwiększy możliwości terminala do 6,2 mld m sześc. rocznie zdolności regazyfikacyjnej na cele komercyjne. Natomiast zdolności techniczne obiektu wzrosną nawet do 7,5 mld m sześc. rocznie.
Równolegle realizowany jest drugi etap rozbudowy. Do końca 2023 roku chcemy zbudować drugie nabrzeże, dzięki któremu terminal będzie mógł przyjąć dwa statki jednocześnie. Budowa trzeciego zbiornika na terminalu pozwoli zwiększyć przepustowość nawet do 8,3 mld m sześc. rocznie. Realizacja tej inwestycji pozwoli rozszerzyć zakres świadczonych usług o przeładowywanie LNG na mniejsze jednostki, bunkrowanie statków oraz dystrybuowanie surowca wśród innych państw basenu Morza Bałtyckiego.
To też spore wydatki?
Pierwszy etap to inwestycja o wartości ok. 180 mln zł. Rozbudowa kolejnych elementów może kosztować ok. 1,6 mld zł.
Jak posuwają się prace nad połączeniami gazowymi z innymi państwami?
Budowa interkonektora gazowego ze Słowacją jest na zaawansowanym etapie. Nasi sąsiedzi także sprawnie realizują swoją część inwestycji. Na polskiej części interkonektora z Litwą mamy zakontraktowany komplet wykonawców. Na wszystkich pięciu odcinkach przystąpiliśmy do fazy realizacyjnej, część z nich jest już na etapie prac budowlanych. Równocześnie prowadzimy kilkanaście kluczowych projektów wewnątrz kraju. W ramach obecnego planu inwestycyjnego zamierzamy do końca 2025 r. wybudować ponad 2 tys. km gazociągów.
Po zrealizowaniu tych inwestycji Polska będzie faktycznie jedną z najważniejszych baz przesyłowych w Europie?
Skala obecnych inwestycji gazowniczych w Polsce jest bez precedensu. W ciągu najbliższych siedmiu lat zamierzamy wydać na projekty inwestycyjne GAZ-SYSTEM 14,5 mld zł, co podwoi wartość naszej spółki.
Co jest największym wyzwaniem przy koordynowaniu kilku tak dużych projektów realizowanych naraz?
Sprawna realizacja tak dużego programu inwestycyjnego wymaga dużej dyscypliny, profesjonalnego nadzoru i elastycznego systemu realizacji. Najważniejszą kwestią jest odpowiedni przepływ informacji i system zarządzania ryzykiem. Skala działania spółki osiągnęła bezprecedensowy wymiar w historii polskiego gazownictwa. Musimy zapewnić w tej sytuacji wystarczającą liczbę wykonawców i dostawców usług i komponentów dla równolegle realizowanych projektów budowlanych. To duże wyzwanie organizacyjne i przetargowe, mimo to realizujemy plan inwestycyjny w zaplanowanych terminach.
Zużycie gazu w Polsce będzie rosło?
W porównaniu do roku 2015 odnotowaliśmy wzrost zapotrzebowania na gaz na poziomie 30 proc. W ciągu kilkunastu najbliższych lat spodziewamy się dalszego zwiększenia zużycia o kolejne kilkadziesiąt procent, głównie dzięki rozwojowi gazowej elektroenergetyki i ciepłownictwa. Obecnie zużycie gazu ziemnego per capita w Polsce, w porównaniu do innych krajów Europy, jest jeszcze dość niewielkie, ale prognozy wskazują wyraźny trend zwyżkowy. GAZ-SYSTEM jako operator sieci przesyłowej musi być przygotowany na przesłanie zwiększonych ilości gazu i temu służą realizowane inwestycje.
Jaką rolę może pełnić gaz w kontekście unijnego Nowego Zielonego Ładu?
W Polsce i wielu innych krajach równolegle z rozwojem energetyki opartej na odnawialnych źródłach energii, następuje rozwój elektroenergetyki w oparciu o spalanie paliwa gazowego. Te dwa źródła energii uzupełniają się wzajemnie. Gaz ziemny zabezpiecza produkcję energii dzięki stałym parametrom pracy wobec niestabilnych źródeł OZE. Dla realizacji celów klimatycznych w Polsce powinniśmy produkować energię i ciepło właśnie w oparciu o gaz ziemny. Kotły, turbiny gazowe czy piece do ogrzewania gazowego są komfortowe w użyciu i w każdej chwili można je szybko uruchomić. Gaz w porównaniu do innych paliw kopalnych odznacza się minimalną emisją szkodliwych cząstek stałych i pyłów oraz znaczną redukcją emisji CO2.