Paliwowy koncern rozważa wydzielenie projektów dotyczących odnawialnych źródeł energii do spółki z grupy Energa.
We wtorek Energa uruchomiła w Przykonie, na terenach zrekultywowanych po kopalni węgla brunatnego Adamów, farmę wiatrową o mocy 31 MW. Dzięki tej inwestycji udział odnawialnych źródeł energii w zainstalowanych mocach wytwórczych gdańskiej grupy wzrósł do 39 proc., a wolumen wyprodukowanej z wiatru energii może przekroczyć 500 GWh w 2021 r. Jednak potencjał 300-hektarowego terenu w Przykonie jest dużo większy, szacowany na 150 MW. Następnym projektem ma być farma fotowoltaiczna o mocy 20 MW.
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, który pod koniec kwietnia nabył 80 proc. akcji Energi, zapowiedział, że paliwowy koncern chce nie tylko zajmować się przerobem ropy i petrochemią, ale też „wzmacniać pion energetyczny”. Zaznaczył, że choć docelowym kierunkiem inwestycji są projekty zeroemisyjne (jak wiatraki i fotowoltaika), to Orlen inwestuje też w nisko emisyjne elektrownie gazowe. – Jesteśmy firmą, która chce uczestniczyć w transformacji – mówił. Zapowiedział, że firma ma zamiar skorzystać z unijnego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który ma być przeznaczony na tworzenie nowych miejsc pracy na obszarach górniczych, m.in. w branżach zeroemisyjnych. Wehikułem do realizacji inwestycji OZE w połączonym koncernie Orlen-Energa może być spółka Energa OZE. Zatrudnia ona tylko 10 proc. pracowników administracyjnych, a reszta to pracownicy techniczni związani m.in. z remontami i konserwacją farm wiatrowych. – Przez Energę i Energę OZE będziemy inwestować w zeroemisyjną energetykę – zapowiedział Obajtek. Pytany przez dziennikarzy, czy do spółki Energa OZE mogą zostać wydzielone wszystkie projekty z obszaru odnawialnej energetyki, zaznaczył, że taki kierunek jest rozważany.
Prezes Energi Jacek Goliński zapowiedział, że realne jest, aby Energa uzyskała 57-proc. udział OZE w wytworzonej energii na koniec roku. Powiedział, że projekty gazowe Energi będą analizowane wraz z Orlenem w związku z procesem integracji spółek. Podkreślił, że choć farma wiatrowa na morzu to potężna inwestycja, to charakteryzuje się szybszą stopą zwrotu, bo nigdzie na lądzie nie ma tak dobrych warunków wietrzności jak na morzu.
Sam Obajtek podtrzymał zamiar rozpoczęcia budowy farmy wiatrowej na morzu w 2024 r., choć przyznał, że wybór partnera do tego projektu przedłuża się – początkowo był planowany na koniec ubiegłego roku. Prezes PKN Orlen zaznaczył, że do budowy energetyki wiatrowej na morzu potrzebne są prace przygotowawcze, infrastruktura i logistyka oraz, że w tym zakresie Orlen musi współpracować z Polską Grupą Energetyczną. Współpraca może dotyczyć m.in. budowy przyłączy do sieci elektroenergetycznej oraz montażu. Co do przygotowań samego Orlenu, powiedział, że koncern wykonał już badanie dna Bałtyku i kończy badania środowiskowe. Szuka też odpowiedniego partnera do tej dużej inwestycji. – Chodzi o to, by miał technologię, doświadczenie w Europie i na świecie, ale by też mógł udostępnić część swojej wiedzy dla nas i byśmy mogli też uczestniczyć w innych projektach – mówił.
Prezes Orlenu zapowiedział dalszy rozwój nowoczesnej petrochemii, opartej na olefinach i fenolu, i nie wykluczył akwizycji w tej branży. Orlen zapowiedział ponad 8 mld zł inwestycji w petrochemię do 2023 r. – Nie ma nowoczesnej petrochemii bez nowoczesnych instalacji olefin i jeżeli nie będzie fenolu – mówił Obajtek. Pytany o ewentualne przejęcie Azotów, powiedział, że Orlen będzie przejmować tylko to, na co go stać i co jest potrzebne. – Jeżeli podjęliśmy decyzję o inwestowaniu w nawozy, to odcięliśmy sobie chwilowo myślenie o akwizycji, ponieważ sami rozwijamy gamę nawozów. Nie stać nas na to i nie ma takiego pomysłu w tej chwili – skwitował.
56,8 proc. udział energii z OZE w produkcji Energi w I kw. 2020 r.
40,6 proc. udział energii z węgla w produkcji Energi w I kw.
2,6 proc. udział energii z elektrowni pompowo-szczytowej Energi w I kw.