Jakie skutki dla spółki ma przeniesienie odpowiedzialności za zadłużenie składkowe na byłego członka zarządu? Co może przesądzić o przyznaniu zasiłku opiekuńczego? Dlaczego zleceniobiorca pracujący na etacie nie podwyższy sobie zasiłku, zgłaszając się dobrowolnie do ubezpieczenia chorobowego? Czy jednorazowe odszkodowanie dla członków rodziny można uzyskać tylko wtedy, gdy choroba zawodowa była jedyną przyczyną zgonu rencisty?

Byłem członkiem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Okazało się, że ma ona bardzo duże zaległości składkowe, w tym za okres, kiedy byłem w zarządzie. Stwierdzono bezskuteczność egzekucji prowadzonej wobec spółki i zostałem uznany za odpowiedzialnego za te długi. Czy to oznacza, że spółka już nie jest odpowiedzialna za to zadłużenie?
Nie. Oznacza to, że były członek zarządu odpowiada solidarnie ze spółką za zadłużenie składkowe.
Zgodnie z art. 116 par. 1 ordynacji podatkowej stosowanej posiłkowo wobec zadłużenia składkowego za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji, prostej spółki akcyjnej, prostej spółki akcyjnej w organizacji, spółki akcyjnej lub spółki akcyjnej w organizacji odpowiadają solidarnie całym swoim majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja z majątku spółki okazała się w całości lub w części bezskuteczna, a członek zarządu nie wykazał, że:
  • we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu, albo
  • niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy.
Uwolni się od odpowiedzialności także wtedy, gdy wskaże mienie spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części.
Gdy żadna z powyższych przesłanek egzoneracyjnych nie zostanie spełniona, członek zarządu będzie odpowiadał za zadłużenie solidarnie ze spółką. Oznacza to, że będzie odpowiadał razem z nią, a spółka z odpowiedzialności nie zostaje zwolniona. Egzekucja części lub całości zadłużenia może być przeprowadzona albo z majątku byłego członka zarządu, albo z majątku spółki. Wyjaśnił to m.in. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 31 maja 2022 r., sygn. akt III AUa 1063/21. Podkreślił, że spółka za zobowiązania składkowe odpowiada z mocy ustawy i z odpowiedzialności tej nie może być zwolniona. Członek zarządu oraz płatnik składek (spółka z o.o.) ponoszą solidarną odpowiedzialność za zaległości składkowe. Co ważne, w sprawie wszczętej odwołaniem od decyzji ZUS przenoszącej na członka zarządu spółki odpowiedzialność za zobowiązania składkowe spółki nie ma ona statusu zainteresowanego w rozumieniu art. 41711 kodeksu postępowania cywilnego. Prawa i obowiązki spółki nie zależą bezpośrednio od rozstrzygnięcia sprawy, której przedmiotem jest rozszerzenie odpowiedzialności za zaległości składkowe członka zarządu.
Jak widać, wydanie decyzji o przeniesieniu odpowiedzialności nie tyle tę odpowiedzialność przenosi, co rozszerza. Po uprawomocnieniu się takiej decyzji spółka pozostaje dłużnikiem ZUS.
Podstawa prawna
•art. 31 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1009; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1115)
•art. 116 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. ‒ Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1540; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1301)
•art. 41711 ustawy z 17 listopada 1964 r. ‒ Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1805; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1692)
ZUS odmówił mi zasiłku opiekuńczego na dziecko (6 lat), które było chore na COVID-19, bo stwierdził, że dzieckiem mogła zająć się żona przebywająca na urlopie macierzyńskim. Żona w tym czasie była jednak z naszym młodszym dzieckiem w innym miejscu, nie chcieliśmy go narażać na zachorowanie. Czy jest szansa na zmianę decyzji ZUS?
Zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad chorym dzieckiem do lat 14. Ubezpieczony otrzyma zasiłek także z tytułu opieki nad zdrowym dzieckiem do lat 8, w przypadku:
  • nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, a także w przypadku choroby niani, z którą rodzice mają zawartą umowę uaktywniającą, lub dziennego opiekuna sprawujących opiekę nad dzieckiem,
  • porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego lub rodzica dziecka, stale opiekujących się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi lub rodzicowi sprawowanie opieki,
  • pobytu małżonka ubezpieczonego lub rodzica dziecka, stale opiekujących się dzieckiem, w szpitalu albo innym zakładzie leczniczym podmiotu leczniczego wykonującego działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne.
W opisywanej sytuacji ZUS stanął na stanowisku, że skoro matka dziecka przebywa na urlopie macierzyńskim z tytułu urodzenia młodszego dziecka, to może zaopiekować się także starszym. W tego rodzaju sprawach należy jednak zawsze zwracać uwagę na pełny kontekst sytuacji, aby odpowiedzieć na pytanie, czy niezbędne było sprawowanie opieki przez ubezpieczonego występującego o zasiłek. Podobny spór rozpatrywał Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia, co prawda w odniesieniu do dodatkowego zasiłku opiekuńczego przysługującego na mocy przepisów covidowych, ale wnioski można przenieść także na standardowy zasiłek. Sąd w wyroku z 25 czerwca 2021 r., sygn. akt IV U 341/21, uznał, że pozostanie przez matkę dziecka w domu oznaczałoby narażenie na zarażenie wielu osób. Wnioskodawca z żoną nie mieli również możliwości skorzystania przy opiece nad dziećmi z pomocy innych członków rodziny. Skorzystanie przez ubezpieczonego z prawa do zasiłku opiekuńczego było więc konieczne i uprawnione, ponieważ był on jedyną osobą mogącą zapewnić dzieciom opiekę. Dlatego też sąd zasiłek ubezpieczonemu przyznał.
Podobnie w opisywanym przypadku ważne będą szczegółowe okoliczności sprawy. Sam fakt pozostawania przez matkę dziecka na urlopie macierzyńskim nie przesądza, że z zasiłku opiekuńczego nie może skorzystać ojciec dziecka.
Podstawa prawna
•art. 32 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1732)
Pracuję na pół etatu w firmie, w której otrzymuję wynagrodzenie minimalne. Jednocześnie zatrudniłam się na umowę zlecenia w innym miejscu, gdzie moje wynagrodzenie jest znaczenie wyższe. Z uwagi na plany macierzyńskie chciałabym opłacać składkę chorobową także ze zlecenia. Zleceniodawca powiedział mi jednak, że to niemożliwe. Czy to prawda?
Tak, zleceniodawca ma rację. W tym przypadku zleceniobiorca nie może podlegać ubezpieczeniu chorobowemu z tytułu wykonywania umowy zlecenia. Zgodnie z ogólną zasadą, gdyby umowa zlecenia była jedynym tytułem do ubezpieczenia, zleceniobiorca podlegałby obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu, a chorobowe byłoby dobrowolne. Jednak w opisywanej sytuacji zleceniobiorca podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym z etatu, ponieważ osiąga tam przychód nie mniejszy niż minimalne wynagrodzenie. W tej sytuacji dobrowolnymi ubezpieczeniami stają się ubezpieczenie emerytalno-rentowe ze zlecenia. Jak wynika zaś z art. 11 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu podlegają na swój wniosek osoby objęte obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi, w tym m.in. zleceniobiorcy. Ustawa nie przewiduje dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego w przypadku, gdy dobrowolne jest także ubezpieczenie emerytalno-rentowe.
Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby przychód ze stosunku pracy był niższy niż minimalne wynagrodzenie. Wówczas ubezpieczenie emerytalno-rentowe ze zlecenia stałoby się obowiązkowe, a co za tym idzie – byłoby możliwe zgłoszenie się z tego tytułu do ubezpieczenia chorobowego, co w przyszłości wpłynęłoby na wysokość zasiłków z ubezpieczenia chorobowego.
Dlatego w opisywanej sytuacji zleceniobiorczyni może zgłosić się do dobrowolnego ubezpieczenia emerytalno-rentowego, ale już nie chorobowego. Gdy będzie niezdolna do pracy lub urodzi dziecko, zasiłek chorobowy lub macierzyński będzie obliczony zatem jedynie od przychodu uzyskiwanego z etatu.
Podstawa prawna
•art. 11 ust. 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1009; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 1115)
Mój zmarły mąż pobierał rentę wypadkową, od wielu lat cierpiał na chorobę zawodową, z tego też powodu otrzymał rentę. ZUS odmówił mi jednorazowego odszkodowania, bo stwierdził, że przyczyną śmierci było kilka schorzeń, a nie tylko choroba zawodowa. Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo to choroba zawodowa doprowadziła do pogorszenia jego zdrowia. Jakich argumentów mogę użyć?
Jednorazowe odszkodowanie to rodzaj świadczenia wypadkowego, które może przysługiwać także członkom rodziny poszkodowanego w wypadku lub cierpiącego na chorobę zawodową. Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, przysługuje jednorazowe odszkodowanie. Odszkodowanie to przysługuje również w razie śmierci wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej rencisty, który był uprawniony do renty z ubezpieczenia wypadkowego. Członkiem rodziny uprawnionym do odszkodowania jest m.in. małżonek zmarłego, o ile nie została orzeczona między nimi separacja.
We wszystkim sprawach, w których przedmiotem sporu z ZUS są kwestie związane ze stanem zdrowia ubezpieczonego, w postępowaniu sądowym nie obędzie się zazwyczaj bez dowodu z opinii biegłych lekarzy. Wskazał na to m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 11 stycznia 2018 r., sygn. akt II UK 652/16, który stwierdził, że w sprawie, której przedmiotem jest prawo do świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego, ocena związku przyczynowego między zgonem a chorobą zawodową wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych mających odpowiednią wiedzę medyczną adekwatną do rodzaju schorzeń zmarłego.
SN podkreślił ponadto jeszcze jedną, ważną również w opisywanej sprawie, kwestię. Zwrócił uwagę, że określenie zawarte w ustawie wypadkowej, tj. „wskutek” wypadku lub choroby zawodowej, należy rozumieć jako obiektywnie istniejące następstwo faktów i zależność tego rodzaju, że jeden poprzedza drugi i zdolny jest go wywołać. Nie jest zatem konieczne, aby choroba zawodowa była wyłączną przyczyną zgonu, wystarczy, że jest przyczyną istotną, co oznacza, że bez wywołanych nią powikłań zgon nie nastąpiłby, ponieważ pozostałe schorzenia nie wystarczyłyby do jego zaistnienia. W takim wypadku stopień, w jakim choroba zawodowa przyczyniła się do śmierci, nie ma znaczenia, ważne jest natomiast to, że przesądziła ona o śmierci, stanowiąc jej istotną przyczynę.
W opisywanej sytuacji warto więc złożyć odwołanie zawierające wniosek o powołanie biegłego lekarza, który ustali związek przyczynowy śmierci rencisty z chorobą zawodową, na którą cierpiał. Nie jest przy tym konieczne, aby choroba ta była jedyną przyczyną zgonu.
Podstawa prawna
• art.13 ust. 1 i 2 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1205; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 755)
Zapraszamy do zadawania pytań