Wymóg pobierania przez 180 dni zasiłku dla bezrobotnych nie musi przypadać w całości wyłącznie po ostatnim zatrudnieniu ubezpieczonego i rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn ekonomicznych. Okres ten nie może przypadać jednak kiedykolwiek – uznał skład trzech sędziów Sądu Najwyższego.

Świadczenie przedemerytalne przysługuje osobom, które przed nabyciem prawa do emerytury nie ze swojej winy utraciły zatrudnienie i mają problem ze znalezieniem nowej pracy. Pierwsza grupa kryteriów, które należy spełnić, jest wspólna dla wszystkich osób. Są to:
  • pobieranie zasiłku dla bezrobotnych przez co najmniej 180 dni,
  • posiadanie aktualnego statusu bezrobotnego,
  • współpraca z urzędem pracy, czyli brak odmowy (bez uzasadnionej przyczyny) przyjęcia zatrudnienia w okresie pobierania zasiłku dla bezrobotnych.
Druga grupa to warunki indywidualne, które są uzależnione od tego, z jakiej przyczyny doszło do rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą. W zależności od tego na prawo do świadczenia mają wpływ: określony wiek, okres zatrudnienia u pracodawcy, staż uprawniający do emerytury.
Sprawę, na kanwie której powstało zagadnienie prawne, które trafiło do Sądu Najwyższego, rozpoznawał Sąd Apelacyjny w Gdańsku (postanowienie z 22 lutego 2022 r., sygn. akt III AUa 2034/21). Chodziło o to, że zdaniem ZUS ubezpieczony nie spełniał przesłanki 180-dniowego okresu pobierania zasiłku dla bezrobotnych (art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych; t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1867). Powód? Mężczyzna miał status bezrobotnego z prawem do zasiłku przez czas przekraczający 180 dni (od 20 lutego 2018 r. do 20 lutego 2019 r.), a następnie znalazł zatrudnienie jako kierowca. Pracodawca nie przedłużył z nim jednak umowy o pracę z powodu spadku obrotów w związku z epidemią. Mężczyzna ponownie zarejestrował się więc w urzędzie pracy jako bezrobotny (już bez prawa do zasiłku). Nie odmówił w tym czasie przyjęcia propozycji zatrudnienia, a następnie wystąpił do ZUS o świadczenie przedemerytalne. Innymi słowy, zrealizował wszystkie przesłanki uprawniające do jego przyznania, ale etapami.
Sąd Apelacyjny miał wątpliwości, czy wymóg pobierania przez 180 dni zasiłku dla bezrobotnych powinien przypadać wyłącznie tuż po ostatnim zatrudnieniu ubezpieczonego i rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn ekonomicznych, czy okres ten może przypadać kiedykolwiek.
Wczoraj Sąd Najwyższy podjął uchwałę w tej sprawie. Uznał, że okres 180 dni pobierania zasiłku dla bezrobotnych nie musi przypadać w całości wyłącznie po ostatnim zatrudnieniu ubezpieczonego oraz po rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn ekonomicznych. Nie oznacza to jednak całkowitej dowolności.
– Przepis, o którym mowa w pytaniu prawnym, należy interpretować w szerszym kontekście, tj. uwzględniając ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, w szczególności jeżeli zachodzą okoliczności określone w jej art. 73 ust. 3 lub ust. 5 – wskazał w ustnych motywach rozstrzygnięcia sędzia sprawozdawca Krzysztof Rączka.
W konsekwencji SN uznał, że nie może być tak, że ubezpieczony kiedyś (w dowolnym czasie) pobierał zasiłek przez wymagany okres, a następnie po paru latach spełnił pozostałe przesłanki do przyznania świadczenia przedemerytalnego. Z drugiej strony, jak wskazał sędzia sprawozdawca, nie jest też konieczne ścisłe trzymanie się sekwencji zdarzeń. – Byłoby to sprzeczne z istotą polityki aktywizacji zawodowej – wskazywał Krzysztof Rączka.
Dlatego, jak podkreślał, wymóg pobierania przez 180 dni zasiłku dla bezrobotnych powinien, co do zasady, przypadać w czasie 365 dni po ostatnim zatrudnieniu ubezpieczonego i rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn ekonomicznych. ©℗
ORZECZNICTWO
Uchwała Sądu Najwyższego z 19 lipca 2022 r., sygn. akt III UZP 3/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia