Czy wymóg pobierania przez 180 dni zasiłku dla bezrobotnych powinien przypadać wyłącznie po ostatnim zatrudnieniu ubezpieczonego i rozwiązaniu umowy o pracę z przyczyn ekonomicznych, czy okres ten może przypadać kiedykolwiek – takie zagadnienie prawne rozstrzygnie Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów.

Powstało ono na kanwie sprawy mężczyzny, któremu ZUS odmówił prawa do świadczenia przedemerytalnego. Przypomnijmy, że przysługuje ono osobom, które nie ze swojej winy przed nabyciem prawa do emerytury utraciły zatrudnienie i mają problem ze znalezieniem nowej pracy. Aby je otrzymać, należy spełnić dwa rodzaje warunków. Pierwsza grupa kryteriów jest wspólna dla wszystkich osób. Chodzi tu przede wszytkim o:
  • pobieranie przez co najmniej 180 dni zasiłku dla bezrobotnych,
  • posiadanie aktualnego statusu bezrobotnego,
  • współpracę z urzędem pracy, czyli brak odmowy (bez uzasadnionej przyczyny) przyjęcia zatrudnienia w okresie pobierania zasiłku dla bezrobotnych.
Druga grupa to warunki indywidualne – są one uzależnione od tego, z jakiej przyczyny doszło do rozwiązania stosunku pracy z pracodawcą. W zależności od tego na prawo do świadczenia mają wpływ: określony wiek, okres zatrudnienia u pracodawcy, staż uprawniający do emerytury.
Spór w opisywanej sprawie dotyczył tego, że zdaniem ZUS ubezpieczony nie spełnia przesłanki 180-dniowego okresu pobierania zasiłku dla bezrobotnych. Skąd ta wątpliwość?
Mężczyzna miał status bezrobotnego z prawem do zasiłku przez czas przekraczający 180 dni (od 20 lutego 2018 r. do 20 lutego 2019 r.), a następnie znalazł zatrudnienie jako kierowca. Pracodawca nie przedłużył z nim jednak umowy o pracę z powodu spadku obrotów w związku z epidemią. Mężczyzna ponownie zarejestrował się więc w urzędzie pracy jako bezrobotny (już bez prawa do zasiłku). Nie odmówił też w tym czasie bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia propozycji zatrudnienia, a następnie wystąpił do ZUS o świadczenie przedemerytalne. Innymi słowy zrealizował poszczególne przesłanki uprawniające do jego przyznania, ale niejako „na raty”.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku, do którego trafiła sprawa po odwołaniu ZUS, musiał rozstrzygnąć, czy taki schemat jest dopuszczalny. To znaczy, czy w przypadku osoby, której ma przysługiwać świadczenie przedemerytalne, okres 180 dni pobierania zasiłku dla bezrobotnych nie powinien przypadać po ustaniu zatrudnienia z przyczyn ekonomicznych, a nie kiedykolwiek wcześniej.
Ze względu na to, że sąd gdański nie odnalazł orzeczenia dotyczącego analizowanego zagadnienia, takie pytanie skierował do Sądu Najwyższego.
Sam opowiada się za następującym schematem:
  • dana osoba spełnia warunki z art. 2 ust. 1 ustawy o świadczeniach przedemerytalnych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1867), czyli ma odpowiedni staż, wiek itp.,
  • następnie zostaje z nią rozwiązana umowa o pracę,
  • osoba ta rejestruje się w urzędzie pracy jako bezrobotna i dostaje zasiłek,
  • składa wniosek o świadczenie przedemerytalne, poświadczając (dokumentem z UP) 180-dniowy okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych.
Wynika z tego, że zdaniem gdańskiego SA 180 dni pobierania zasiłku powinno następować po rozwiązaniu umowy z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy.
W rozpoznawanej sprawie było to natomiast kilka miesięcy przed rozpoczęciem zatrudnienia na stanowisku kierowcy. W takiej sytuacji, w ocenie sądu, nie zachodzi ciąg zdarzeń koniecznych do uzyskania prawa do świadczenia przedemerytalnego. ©℗
ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 22 lutego 2022 r., sygn. akt III AUa 2034/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia