Będąc w ciąży, zostałam zatrudniona przez mojego znajomego w jego firmie. W następnym miesiącu otrzymałam zwolnienie lekarskie. ZUS zasiłku nie wypłacił, wszczął postępowanie, a następnie wydał decyzję, w której stwierdził, że nie podlegam ubezpieczeniom społecznym. Zdaniem ZUS zatrudniłam się jedynie dla pozoru. Organ rentowy nie wziął pod uwagę przekazanych przez płatnika dowodów, takich jak dowód odbycia przeszkolenia bhp, listy obecności itd. Zarzucił nawet mojemu pracodawcy, że nie ma odpowiedniego kodu PKD, bo nie obejmuje on czynności, które ja wykonywałam. Jak zakwestionować te twierdzenia?
Spory o podleganie ubezpieczeniom społecznym kobiet występujących o zasiłek chorobowy i macierzyński niedługo po zatrudnieniu wciąż wywołują kontrowersje. ZUS uznaje bowiem, że w takich sytuacjach umowa o pracę została zawarta dla pozoru, co oznacza, że jest nieważna. Nieważna umowa nie może zaś stanowić tytułu ubezpieczeniowego pozwalającego na podleganie ubezpieczeniom społecznym, a w efekcie – na otrzymanie świadczeń, w tym zasiłków.
Ubezpieczony i płatnik mogą bronić się przez zarzutami ZUS, przedstawiając dowody na wykonywanie pracy. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem, niezależnie od powodów zawarcia umowy o pracę (może to być nawet chęć otrzymania zasiłków), jeśli pracownik rozpocznie jej wykonywanie, to należy ją uznać za ważną.
Pozostało
76%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama