26 lipca 2023 r. w rzece Odrze na terenie województwa śląskiego podczas rejsu patrolowego przy polsko-czeskiej granicy pracownicy Wód Polskich zauważyli śnięte ryby. Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk i prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Krzysztof Woś przedstawili działalność Wód Polskich podczas pierwszych chwil tego kryzysu oraz obecną sytuację.
"Ministerstwo Infrastruktury i Wody Polskie na bieżąco monitorują stan polskich rzek i odpowiednio reagują, gdy pojawiają się problemy i zagrożenia" — powiedział M. Gróbarczyk.
Prezes K. Woś przedstawił działania, które podjęli pracownicy Wód Polskich od momentu zauważenia śniętych ryb w Odrze.
"Pracownicy Wód Polskich we środę 26 lipca przed godz. 11, zgodnie z procedurą, powiadomili Centrum Operacyjne Ochrony Przeciwpowodziowej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Centrum Operacyjne zaś powiadomiło Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego dla woj. śląskiego i opolskiego" — powiedział K. Woś.
Dodał, że informacja o śnięciu ryb została przekazana także do czeskiego administratora wód powierzchniowych - Povodi Odry.
"Do powiadomionych przez nas instytucji należały także: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Katowicach, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Raciborzu oraz Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Raciborzu" — dodał prezes Wód Polskich.
Meldunek został też wysłany do Polskiego Związku Wędkarskiego, zaś WCZK w Katowicach powiadomiło Międzynarodową Komisję Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem.
"Niezwłocznie, od ok. godz. 11:30 przystąpiliśmy do usuwania śniętych ryb. Później rozłożyliśmy siatkę denną na wysokości miejscowości Chałupki. Do naszych działań dołączyła Straż Pożarna, która rozłożyła barierę powierzchniową. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ok. godz. 12:00 rozpoczął pobieranie próbek wody z rzeki Odry po polskiej stronie — powiedział Krzysztof Woś. Poprosiliśmy stronę czeską o podobną aktywność. Po naszej interwencji, po godz. 16:00 służby czeskie przystąpiły do działań po swojej stronie granicy. Rozłożone zostały zapory powierzchniowe i pobrane próbki wody" - dodał prezes PGW Wody Polskie K. Woś. Strona czeska poinformowała, że dotychczasowe postępowanie wyjaśniające nie pozwoliło na stwierdzenie przyczyny śnięcia ryb. Co ważne, Czesi ustalili, że śnięcie ryb następuje na 4-kilometrowym odcinku Odry, od ujścia rzeki Stróżki.
Do tej pory, wg stanu na godz. 12:00 27 lipca, po polskiej stronie wyłowiono 1360 kg śniętych ryb. Następnej aktualizacji spodziewamy się dzisiaj w godzinach popołudniowych.
"Jestem dumny z pracowników Wód Polskich. Ich reakcja była natychmiastowa i wzorowa. Współpracujemy z Wojewodą Śląskim i jego służbami, a także ze Strażą Pożarną: wczoraj pracowało 12 jej zastępów, dzisiaj pracuje ich 7. Procedury zadziałały, zostały zastosowane tak, jak należy. Nadal będziemy monitorować sytuację na Odrze, podobnie jak na innych polskich rzekach. Liczymy także na owocną współpracę ze służbami zagranicznymi" — podkreślił Prezes PGW Wody Polskie Krzysztof Woś.
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe. (PAP)
kom/ mick/