Pieniądze w programie zapewne wyczerpią się już w tym roku. Co dalej, zdecyduje resort klimatu w uzgodnieniu z NFOŚiGW.
Program „Mój prąd” walnie przyczynił się do boomu fotowoltaicznego w Polsce. Klucz do jego popularności leży w prostocie – wystarczy własny dach, umowa z dystrybutorem o przyłączeniu do sieci, faktura i elektroniczny wniosek, by móc otrzymać 5 tys. zł na nową mikroinstalację fotowoltaiczną. Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) na początku sierpnia w Polsce zainstalowanych było już 2261,3 MW mocy ze słońca.
Chętnych na dotacje na panele fotowoltaiczne jest tak wielu, że urzędnicy nie nadążają z obsługą wniosków. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) prosi o cierpliwość i na swojej stronie informuje, że ze względu na ogromne zainteresowanie drugim naborem procedowanie prawidłowo złożonego wniosku trwa ok. 3 miesiące.
„W ostatnim czasie średnia miesięczna liczba złożonych wniosków wynosi ponad 20 000. Jeśli tendencja się utrzyma, przewiduje się wyczerpanie budżetu na koniec drugiego naboru, tj. 18 grudnia 2020 r. Na dzień 17 sierpnia 2020 r. z kwoty 610 mln zł wypłacono prawie 300 mln zł, tj. 60 216 dotacji” – informuje resort klimatu, pytany o to, kiedy może wyczerpać się pula środków w programie.
Na popularności dotacji korzystają dostawcy paneli i instalatorzy, od których zaroiło się na rynku w ostatnim roku, od kiedy wystartował „Mój prąd”. Pojawia się więc pytanie, czy boom fotowoltaiczny będzie trwał i po wyczerpaniu pieniędzy z rządowego programu.
– Przy zachowaniu aktualnego tempa składania wniosków do NFOŚiGW o dofinansowanie z programu „Mój prąd” jest bardzo prawdopodobne, że zakładany budżet 1 mld zł zostanie zrealizowany jeszcze w tym roku. Widzimy jednak ogromny potencjał do dalszego, dynamicznego wzrostu rynku prosumenckiego w Polsce. Zakładamy, że zapoczątkowana przez rządowy program hossa na rynku klasycznej fotowoltaiki będzie kontynuowana, biorąc pod uwagę rosnące ceny energii z jednej strony, a wyraźny spadek kosztów technologii i relatywnie szybki zwrot poniesionych nakładów na PV z drugiej – komentował niedawno Dawid Cycoń, prezes firmy ML System działającej w branży fotowoltaiki.
„Rozwój fotowoltaiki prosumenckiej będzie w oparciu o istniejące instrumenty. Decyzja o kontynuacji programu «Mój prąd» zostanie podjęta przez ministra klimatu w uzgodnieniu z NFOŚiGW” – informuje resort.
O tym, że inwestorzy wierzą w kontynuację boomu fotowoltaicznego w Polsce, może świadczyć fakt, że na polski rynek zdecydował się wejść Photon Energy, którego główna siedziba znajduje się w Amsterdamie, a który ma też oddziały w Europie i Australii. W Polsce ma zamiar wdrożyć zintegrowany model biznesowy obejmujący cały cykl życia elektrowni słonecznej – od nabycia praw do gruntu poprzez budowę i finansowanie aż po obsługę i usługi na rzecz zewnętrznych inwestorów.
– Ostatnie lata dynamicznego rozwoju polskiego rynku fotowoltaiki pokazują, że istnieje wiele możliwości biznesowych, zarówno dla lokalnych, jak i międzynarodowych graczy – mówi cytowany w informacji prasowej Maciej Górski, który będzie odpowiedzialny za działalność Photon Energy w Polsce. Za działalność na polskim rynku ma odpowiadać ulokowana w Warszawie spółka Photon Energy Polska. W Łodzi uruchamiane jest centrum usług zarządzania i serwisu instalacji fotowoltaicznych.
Już wiadomo, że kontynuowane będzie wsparcie „dużej” fotowoltaiki w ramach aukcji kontraktów na prąd z odnawialnych źródeł energii w Polsce. W ubiegłym tygodniu na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie maksymalnej ilości i wartości energii elektrycznej z odnawialnych źródeł, która może zostać kupiona w drodze aukcji w 2021 r.
„Celem niniejszego projektu jest umożliwienie przeprowadzenia aukcji w 2021 r., dzięki czemu możliwa będzie kontynuacja trendu wzrostowego rozwoju wykorzystania odnawialnych źródeł energii na potrzeby realizacji nowych zobowiązań unijnych” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Dzięki planowanym na 2021 r. aukcjom mogłoby powstać m.in. 1000 MW nowych mocy słonecznych w mniejszych urządzeniach (do 1 MW) i 700 MW w większych, powyżej 1 MW. W przypadku wiatraków na lądzie ma to być 300 MW. W sumie, na 15-letnie wsparcie produkcji energii ze wszystkich źródeł odnawialnych przewidziano w ramach przyszłorocznych aukcji OZE maksymalną kwotę w wysokości ok. 19,8 mld zł za ok. 53,2 mln megawatogodzin.
W tym roku w aukcjach OZE – dla nowych i istniejących instalacji – przewidziano w sumie maksymalne wsparcie w wysokości ok. 27,4 mld zł za blisko 75,3 mln megawatogodzin energii.