Przeanalizujemy schemat pojawiający się w wynikach egzaminów ósmoklasisty z ostatnich dwóch lat - powiedział w środę w TV Republika szef MEiN Przemysław Czarnek. Chodzi o polaryzację wyników egzaminu: dużą liczbę osób, które zdały bardzo dobrze; dość dużą, które zdały na niskim poziomie, a małą - które zdały egzaminy średnio.

Minister Edukacji i Nauki skomentował w środę wyniki egzaminów ósmoklasisty. Jak powiedział, są one zbliżone do tych sprzed roku. "W tym sensie jest to sukces, bo w dalszym ciągu jesteśmy w okresie popandemicznym i to są uczniowie, którzy mieli zajęcia wspomagające od 1 września do końca grudnia 2021 r." - zaznaczył. W jego ocenie ewentualne zaległości z czasów pandemii i nauki zdalnej zostały nadrobione.

Zastrzegł, że zaobserwowano pewne schematy dotyczące tegorocznych i zeszłorocznych wyników egzaminów, które teraz będą poddane analizie. "Już drugi rok z rzędu jest stosunkowo duża liczba uczniów, którzy zdali bardzo dobrze wszystkie trzy egzaminy, ale jest też niestety stosunkowo duża liczba uczniów, którzy zdali na niskim procencie i stosunkowo niewielka liczba osób, która zdała średnio te egzaminy" - powiedział Czarnek. "To wynika z pewnej specyfiki naszych szkół, ale to będzie poddawane analizie" - dodał.

Uczniowie klas VIII szkół podstawowych na egzaminie ósmoklasisty musieli przystąpić do trzech pisemnych egzaminów: z języka polskiego, matematyki i języka obcego. Za rozwiązanie zadań z języka polskiego uzyskali średnio 66 proc. punktów możliwych do otrzymania, z matematyki – 53 proc, a z egzaminu z angielskiego - 66 proc. punktów.

W ubiegłym roku uczniowie na egzaminie ósmoklasisty z języka polskiego uzyskali średnio 60 proc. punktów, z matematyki – 57 proc., a z angielskiego – 67 proc.

Autorka: Delfina Al Shehabi

del/ ann/