Błąd popełniły te placówki, które pomniejszając pensję o dodatek za pracę w trudnych lub uciążliwych warunkach w okresie nauki zdalnej, nie uzyskały na to działanie zgody nauczyciela. Tak uważa większość przepytanych przez nas ekspertów.

O tym, że dyrektorzy szkół, a tym samym i gminy, kwestionowali i kwestionują prawo do tego rodzaju dodatków za czas nauki zdalnej pisaliśmy nie raz (m.in. w dodatku Samorząd i Administracja: z 29 grudnia 2021 r. ‒ „RIO potwierdza: zdalne nauczanie nie pozbawia z automatu dodatku za trudne warunki pracy”, DGP nr 252, oraz z 31 marca 2021 r. ‒ „Dodatki dla nauczycieli: miasto idzie w zaparte; spór rozstrzygnie więc sąd”, DG nr 62). W konsekwencji niektóre placówki najpierw wypłaciły te składniki kadrze dydaktycznej, a potem (gdy uznano, że dodatki są nieuprawnione, bo nauka zdalna nie jest pracą w trudnych lub uciążliwych warunkach) z kolejnej pensji zaczęły je potrącać. Co ważne, bez zgody nauczyciela. A to błąd.
‒ Jeśli dyrektor szkoły chciałby odzyskać od nauczyciela dodatek, który wypłacono nienależnie, to wcześniej należy uzyskać pisemną zgodę na potrącenie odpowiedniej kwoty z wynagrodzenia ze wskazaniem kwoty potrącenia i tytułu wierzytelności pracodawcy (dodatki za pracę w warunkach trudnych lub w warunkach uciążliwych) - wskazuje Agata Majewska, radca prawny w kancelarii Ślązak, Zapiór i Partnerzy. I dodaje, że kwestia wypłaty omyłkowego lub zawyżonego wynagrodzenia była niejednokrotnie badana przez sądy pracy. ‒ Zasadą jest, że to na pracodawcy jako podmiocie profesjonalnym ciąży ryzyko socjalne i gospodarcze związane z zatrudnieniem pracowników, dotyczy to również prawidłowego obliczania i wypłacania świadczeń związanych z pracą - twierdzi Agata Majewska. Jej zdaniem omyłkowa wypłata dodatku, co do którego pracownik miał prawo uznać, że jest do niego uprawniony, nie może wiązać się dla niego z negatywnymi skutkami z tego tylko powodu, że pracodawca dokonał późniejszej weryfikacji i ustalił, że dodatek za określony rodzaj pracy jednak się nie należał. Również Paula Koczara, radca prawny w praktyce prawa pracy kancelarii Bird & Bird, uważa, że pracodawca nie może dokonać potrącenia z bieżącego wynagrodzenia nauczyciela bez jego zgody.
Samodzielnie działać nie można
‒ Zgodnie z art. 39 ust. 3 Karty nauczyciela zasadą jest wypłata wynagrodzenia dla nauczycieli z góry, ale w myśl art. 39 ust. 4 tej ustawy dopuszczalne jest wypłacenie z dołu tego składnika, który można określić dopiero po wykonanej pracy - tłumaczy Bartosz Góra, radca prawny prowadzący własną kancelarię w Dębicy. Według niego właśnie dodatek za pracę w trudnych lub uciążliwych warunkach wypłacany będzie dopiero po weryfikacji przez dyrektora szkoły (dział płac). ‒ Nie powinno zatem dojść do wypłaty tego składnika z góry, skoro dodatek należny jest za godziny faktycznie przepracowane - uważa prawnik. Z kolei według Anny Kopyść, ekspertki ds. wynagrodzeń, są placówki, w których dodatki są wypłacane z góry, gdyż wszystkie godziny w niej realizowane są w warunkach trudnych bądź uciążliwych. ‒ Ma to miejsce m.in. w szkołach specjalnych czy ośrodkach socjoterapeutycznych, gdzie dodatek ustalony jest ryczałtowo, np. jako procent wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela. Wówczas taki dodatek jest składnikiem stałym, wypłacanym wraz z innymi stałymi elementami pensji pracownika w terminie głównej wypłaty, tj. na pierwszy dzień każdego miesiąca - twierdzi Anna Kopyść. I dodaje, że w czasie nauki zdalnej praca w trudnych lub uciążliwych warunkach może być nadal wykonywana, ale nie zawsze jest to możliwe. ‒ Jeśli nie była, a nauczyciel otrzymał dodatek z góry, także w tym przypadku nie jest możliwe dokonanie potrącenia bez zgody pracownika - podkreśla. Również wtedy uznaje się to za omyłkowo wypłacone wynagrodzenie. Nie bez znaczenia jest też to, że nauczyciel był w gotowości do wykonywania takiej pracy. ‒ Jeśli pracodawca upiera się przy potrąceniu, to musi uzyskać zgodę i od kolejnego miesiąca, jeśli sytuacja pandemiczna się utrzymuje, aneksować umowy o pracę, aby nie wypłacać wspomnianego składnika wynagrodzenia - podpowiada ekspertka. Brak takiej zgody blokuje możliwość redukcji wynagrodzenia wypłacanego pedagogowi w kolejnych miesiącach.
Wezwanie do zapłaty albo pozew
A co jeśli nauczyciel na potrącenie się nie zgodzi? Czy szkoła jest wtedy w potrzasku? - Wówczas wartość nienależnie wypłaconego dodatku może być dochodzona od nauczyciela na podstawie wezwania do zapłaty, a w przypadku braku wpłaty, na drodze sądowej - mówi mec. Paula Koczara. Wtóruje jej Anna Kopyść. ‒ W sytuacji gdy szkoła wypłaciła zawyżone wynagrodzenie (wspomniany dodatek), a nauczyciel nie wyraża dobrowolnie zgody na zwrot nadpłaconej kwoty, pracodawcy pozostaje jedynie wystąpienie na drogę sądową z roszczeniem o jej zwrot na podstawie art. 405 kodeksu cywilnego, dotyczącego bezpodstawnego wzbogacenia - tłumaczy ekspertka. Jej zdaniem może on domagać się zwrotu nadpłaconej kwoty, wykazując, że pracownik otrzymał świadczenie wyższe niż należne i w związku z tym powinien liczyć się z obowiązkiem jego zwrotu. A mec. Agata Majewska dodaje, że sąd w zależności od treści pozwu pracodawcy będzie badał nie tylko uprawnienie do dodatku, lecz także prawidłowość potrącenia.
Uwaga na zdanie odrębne
Opisując powyższy problem, trudno pominąć wykładnię, zgodnie z którą nadpłaconą część dodatku można odliczyć z najbliższej wypłaty wynagrodzenia bez konieczności uzyskania zgody nauczyciela na podstawie art. 87 par. 7 kodeksu pracy (tak uważa Joanna Lesińska „Nauczanie hybrydowe w okresie epidemii COVID-19”, Lex 2020/el). Wydaje się to jednak dość kontrowersyjne, bo wskazany przepis odnosi się do nieobecności w pracy: „Z wynagrodzenia za pracę odlicza się, w pełnej wysokości, kwoty wypłacone w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia”. ‒ Artykuł 87 par. 7 kodeksu pracy reguluje tzw. odliczenie, które nie wymaga zgody pracownika, ale moim zdaniem przepis ten dotyczy wyłącznie odliczenia za nieobecność w pracy i nie powinien znaleźć zastosowania przy potrącaniu dodatku za warunki pracy. Możliwość odliczenia nadpłaconego wynagrodzenia nie dotyczy zawyżonego wynagrodzenia wypłaconego na skutek okoliczności pendemicznych czy błędu po stronie pracodawcy - podkreśla Anna Kopyść. Zgadza się z nią mec. Paula Koczara. Tłumaczy, że art. 87 par. 7 kodeksu pracy zawęża czasookres potrącenia do wynagrodzenia wypłaconego wyłącznie w poprzednim miesiącu, a także wprowadza wymóg wypłaty wynagrodzenia za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia. ‒ W mojej ocenie w przypadku nienależnych dodatków ta przesłanka nie zostanie zrealizowana, bo nauczyciel wykonuje pracę - mówi prawniczka. Również Agata Majewska odrzuca możliwość zastosowania tej regulacji. ‒ W przypadku kiedy nauczyciel pracował zdalnie, ale ta praca nie miała charakteru pracy w warunkach trudnych i uciążliwych, nie można mówić o świadczeniu wypłaconym za okres nieobecności w pracy - podsumowuje.

Opinia

Agata Majewska, radca prawny w kancelarii Ślązak, Zapiór i Partnerzy: To będzie musiał zbadać sąd
Sąd związany jest żądaniem podniesionym przez powoda. W razie wystąpienia przez pracodawcę o zwrot nienależnie wypłaconego dodatku badać będzie, czy pracownik nabył do niego prawo, a jeśli tak, to czy został mu wypłacony w prawidłowej wysokości. Nie bez znaczenia pozostają również kwestie przemawiające za wygaśnięciem lub przedawnieniem obowiązku zwrotu po stronie pracownika. Odpowiednie zastosowanie znajdą tu bowiem przepisy kodeksu cywilnego o nienależnym świadczeniu, zgodnie z którymi obowiązek zwrotu nienależnie wypłaconego dodatku wygasa, jeżeli pracownik, który korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że powinien był wówczas liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Należy jednak pamiętać, że sąd pracy badać będzie kwestię nienależnego dodatku lub nieprawidłowego potrącenia wyłącznie na żądanie którejś ze stron stosunku pracy. Tymczasem kwestia wadliwego potrącenia badana może być również przez Państwową Inspekcję Pracy i to również w ramach kontroli wszczętej z urzędu. Należy bowiem pamiętać, że zgodnie z art. 282 par. 1 pkt 1 kodeksu pracy dokonywanie bezpodstawnych (a więc także bez zgody pracownika) potrąceń z wynagrodzenia stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika zagrożone karą grzywny od 1000 zł do 30 000 zł.
Podstawa prawna
•art. 39 ust. 3 i 4 ustawy z 26 stycznia 1982 r. - Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1762)
•art. 87, art. 282 par. 1 pkt 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. ‒ Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1162)
•art. 405 ustawy z 23 kwietnia 1963 r. ‒ Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 2320)
•par. 8 pkt 8, par. 9 rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z 31 stycznia 2005 r. w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 416; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 787)
•par. 3 rozporządzenia ministra edukacji i nauki z 13 grudnia 2021 r. w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dz.U. poz. 2301)