Wśród priorytetów włączenie społeczne, środowisko i adaptacja do cyfryzacji. Będą pieniądze na edukację dorosłych
– Jeśli liczba wniosków się nie zmieni, to praktycznie każdy chętny dostanie dofinansowanie – tak w studiu Dziennika Gazety Prawnej nową perspektywę budżetową unijnego programu Erasmus+ komentował dr Paweł Poszytek, dyrektor generalny Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji Narodowej Agencji Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności. Zapowiedziane środki mają wesprzeć mobilność edukacyjną i współpracę transgraniczną dla 10 milionów Europejczyków.
Erasmus+, unijny program w dziedzinie edukacji, szkoleń, młodzieży i sportu, w perspektywie na lata 2021–2027 otrzyma budżet w wysokości 26,2 mld euro, powiększony jeszcze o 2,2 mld euro z instrumentów zewnętrznych Unii Europejskiej. Jest to kwota prawie dwukrotnie wyższa, niż przyznana w poprzedniej perspektywie finansowej na lata 2014–2020. Z tych pieniędzy dla polskich instytucji i organizacji ma przypaść w obecnym roku 160 mln euro. Mają one popłynąć głównie do szkolnictwa wyższego (60 mln), sektora kształcenia i szkoleń zawodowych (40 mln), a także do polskich przedszkoli oraz szkół podstawowych i ponadpodstawowych (30 mln).

Trwa ładowanie wpisu

Przyznane środki mają być między innymi przeznaczone na mobilność studentów i pracowników uczelni, zagraniczne staże i praktyki dla szkół branżowych i technicznych oraz uczniowskie wymiany grupowe i indywidualne. 16,5 mln euro zostanie w 2021 r. skierowane do młodzieży i organizacji w związku z działaniami o charakterze edukacji pozaformalnej.
W kontekście nadchodzących wyzwań na rynku pracy, wiążących się z cyfryzacją gospodarki oraz wymogami Nowego Zielonego Ładu warto zwrócić uwagę, że w 2021 r. Polska otrzyma 12 mln euro na edukację osób dorosłych. Burzy to stereotypowy obraz Erasmusa jako programu finansującego jedynie międzynarodowe wymiany studenckie.
– Dobrze, że właśnie odczarowujemy i odmitologizowujemy pojęcie o Erasmusie, powszechnie panujące w społeczeństwie – mówił DGP dr Paweł Poszytek. – Bo to nie tylko studenci. (…) Edukacja dorosłych jest bardzo ważna.
Ze środków, które przypadną Polsce w ramach tego segmentu finansowania, wspierane mają być m.in. lokalne działania na rzecz poprawy umiejętności podstawowych, cyfrowych oraz innych kompetencji kluczowych. Jako beneficjentów wskazuje się dorosłe osoby uczące się, z mniejszymi szansami i niskimi umiejętnościami, wymagające szczególnego wsparcia edukacyjnego. Mówiąc o środkach dla Polski, należy zwrócić uwagę, że 160 mln euro na rok bieżący, to nieco mniej, niż w roku ubiegłym. Jak tłumaczy nasz rozmówca, Komisja Europejska zakładała, że w tym roku pandemia spowodowała lekkie spustoszenie w międzynarodowej wymianie i dlatego dopiero w następnych latach odczujemy zwiększenie budżetu. Według dyrektora generalnego NA E+ i EKS większość tegorocznych środków będzie przekierowana na tak zwaną akcję drugą, czyli na współpracę międzyinstytucjonalną, rozwijanie projektów i ciekawych pomysłów na to, jak edukować ludzi, jak udoskonalać ofertę edukacyjną, jak sprawiać, żeby była ona bardziej atrakcyjna i innowacyjna. W mniejszym stopniu będą to środki na fizyczną mobilność, jak zagraniczne staże zawodowe uczniów, czy studentów, czy też wymiana studencka.
Wydaje się jednak, że już w kolejnych latach zwiększenie ilości środków budżetowych Erasmusa będzie konieczne. Nawet bowiem ubiegły, pandemiczny rok nie przyniósł zmniejszenia zainteresowania ofertą tego programu, a wręcz, jak mówi dr Paweł Poszytek, zgłoszeń było o 10 proc. więcej. Można więc spodziewać się, że obecnie, gdy wszyscy jesteśmy spragnieni wyjazdów i kontaktów międzyludzkich, oferta opierająca się w dużej mierze na wyjazdach międzynarodowych będzie się cieszyła dużym zainteresowaniem.
Na program Erasmus+ warto spojrzeć także przez pryzmat priorytetów, które zostały mu nadane, a będących odzwierciedleniem aktualnych, globalnych wyzwań. I to zarówno wynikających z doświadczeń ostatniego, pandemicznego roku, który jeszcze bardziej zdynamizował proces cyfryzacji gospodarek świata, ale również wiążących się ze wspomnianym już Europejskim Zielonym Ładem mającym być odpowiedzią na narastający kryzys klimatyczny. Wśród tych priorytetów można wskazać sprzyjanie włączeniu społecznemu, Cyfrowy Erasmus+ wspierający rozwój umiejętności cyfrowych, a także Zielony Erasmus+ mający wspomagać projekty promujące świadomość kwestii środowiskowych i ułatwiające wymianę związaną z łagodzeniem kryzysu klimatycznego.
Z Zielonym Erasmusem+ wiąże się bardzo interesujące wyzwanie wynikające z samej istoty programu i będące skutkiem lotniczej mobilności beneficjentów. – Ślad węglowy Erasmusa i mobilności erasmusowych jest naprawdę potężny – mówi nasz rozmówca i dodaje, że już zaczyna się mówić o bliższej geograficznie współpracy oraz wykorzystywaniu innego, niż lotniczy środka transportu.
Więcej o programie Erasmus+, a także o tym, gdzie szukać informacji i wskazówek związanych z programem, w przeprowadzonym z dr. Pawłem Poszytkiem wywiadzie wideo, który jest dostępny w serwisach Dziennika Gazety Prawnej – gazetaprawna.pl, forsal.pl i dziennik.pl.
ROB
Materiał powstał przy współpracy z FRSE