Pierwszego dnia kandydaci napiszą egzamin z prawa karnego. Drugi przeznaczony został na prawo cywilne, a w trzecim zmierzą się z zagadnieniami z prawa gospodarczego i administracyjnego. Egzamin, podobnie jak w roku poprzednim, okrojony został z pytań testowych. Wyjątkowo w tym roku aplikanci nie przystąpią do egzaminu z etyki zawodowej. To zwolnienie nie obejmie jednak przyszłorocznych zdających.
Do egzaminów zawodowych przystępować można z własnym komputerem. Komisja egzaminacyjna na miesiąc przed egzaminem informować będzie o koniecznych do spełnienia wymaganiach sprzętowych. W tym roku przewidziano możliwość wypożyczenia laptopa na czas egzaminu.
Jak informuje Rzeczpospolita, Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje wyposażoną w edytor tekstu aplikację egzaminacyjną, która ma blokować dostęp do zasobów komputera i uniemożliwić łączność z urządzeniami zewnętrznymi. Aplikację mają otrzymać wszyscy zdający na każdy dzień egzaminu. Same egzaminy mają trwać po 6 godzin pierwszego i drugiego dnia, a trzeciego – osiem godzin.
Źródło: rp.pl
Komentarze(7)
Pokaż:
6 nie 3 gdyz aplikacje i staze trwaja 5-6 lat.
Jedynym testem na jaki powinno sie wyslac polskich prawnikow to badania IQ czy sa wyuczalni w normalnym czasie bo ustawa i system gwarantuje nam dziure czasowa,ktorej byc nie powinno.
Praktyka czyli aplikacja tu sie nie wyklucza,ale zwiazana jest z prawem wykonywania zawodu,a nie z uzyskaniem TYTULU MECENASA.
Widocznie legislator uznal,ze prawnicy maja IQ na poziomie chlopca po maturze ,ewentualnie chlopca po technikum- ok.80.
Nie wspomne o braku mozliwosci normalnego zycia spolecznego i zarobkach podcas tej fikcji .W sadzie niewiele mozna bedac aplikantem,Aplikant sie nie liczy.
Taki egzamin powinien się nazywać egzaminem z jasnowidzenia, żeby przewidzieć jakież to interpretacje przepisów będą według oceniających, na topie w tym sezonie. Nieprawnicy mogą zajrzeć do komentarzy i zadziwić się ileż to jeden, wydawałoby się prosty przepis, potrafi mieć interpretacji.
Dobre łączne opanowanie cywilnego, karnego, administracyjnego etc... nie jest po prostu możliwe. Wie o tym każdy kto zawodowo zajmuje się prawem. Brakłoby doby, żeby nadążyć. Po co zatem prowadzić egzaminy z prawa karnego dla cywilistów, i odwrotnie. Egzaminy powinny być dzielone pakietami. Cywiliści, chcąc mieć licencje na sprawy cywilne - powinni zdawać egzamin z postępowania cywilnego. Karniści z karnego...
Zdawanie egzaminów ze wszystkiego - to taka sztuka dla sztuki - kolejny niepraktyczny absurd zrobiony bez żadnego sensu.
p.s. Założę się, że wielu doskonałych karnistów - padłaby na egzaminie z cywilnego. A świetni cywiliście byliby bezradni w karnym. A czy ktoś kwestionuje ich wiedzę i fachowość? Szczególnie w czasach gdy dobre opanowanie nawet jednej gałęzi prawa staje się powoli niemożliwe z uwagi na ogrom przepisów.
Tegoroczna grupa, będzie zwana "marzec 2015" i pójdzie na każdy układ, bo nie będzie ich dotyczyć etyka zawodowa!
3 lata prawnicy sa bezczynni.Zagranica jest sie adwokatem/radca od 5 lat.
3 lata powinni spedzic w urzedzie dla bezrobotnych.Przewalanie snobkow czy praca w markecie nie jest mile widziana bo godzi to w etos zawodu,co oczywiste.
To dobre dla mniej zdolnych wykladowcow uczelni,ktorzy sa panami jednej dziedziny i musza poswiecic wiecej czasu by opanowac calosc,ale nie dla reszty absolwentow.Wszak studia doktoranckie trwaja 4 lata.