Około 120 tys. osób uczestniczyło we wtorek w Moskwie w tradycyjnym pochodzie pierwszomajowym. W Petersburgu do przemarszu z okazji Święta Pracy przyłączyli się protestujący przeciwko cenzurowaniu w Rosji internetu.
Jak poinformowała moskiewska Federacja Związków Zawodowych, ok. 120 tysięcy ludzi przeszło w pochodzie z Placu Czerwonego głównymi ulicami rosyjskiej stolicy.
W ostatnich latach przemarsze organizowane w Rosji 1 maja stały się demonstracjami wpływu rosyjskich władz i rządzącej partii Jedna Rosja, podczas których próżno szukać krytycznych głosów na temat władz - zauważa agencja AP.
W Petersburgu, drugim co do wielkości mieście Rosji, kilkaset osób mimo deszczowej pogody przyłączyło się do pochodu, by zaprotestować przeciw blokowaniu popularnego w kraju komunikatora Telegram.
Rosyjski regulator mediów, Roskomnadzor, wprowadził blokadę, gdy Telegram nie przekazał na żądanie Federalnej Służby Bezpieczeństwa kluczy kryptograficznych służących do deszyfrowania korespondencji przesyłanej za pomocą aplikacji.
Dzień wcześniej, w poniedziałek, protest w tej sprawie zgromadził w Moskwie - jak podali organizatorzy - ok. 12 tys. osób. Pod hasłem "O wolny internet" w centrum Moskwy wzywali oni do likwidacji Roskomnadzoru i dymisji jego szefa Aleksandra Żarowa. (PAP)