W całym kraju trwa protest ratowników – odchodzą z pracy i korzystają ze zwolnień lekarskich, przez co – jak szacuje Ministerstwo Zdrowia – 25 proc. zespołów pozostaje nieobsadzonych. Z jednej strony ministerstwo zapewnia, że mimo tych problemów, karetki przyjeżdżają na czas, a z drugiej – coraz częściej oglądamy zdjęcia z akcji Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w centrach dużych miast. Sprawdziliśmy, o ile częściej LPR podejmuje akcje w porównaniu do lat ubiegłych, a w odpowiedzi na interpelację poselską czytamy, ile kosztuje nas brak porozumienia z ratownikami.
Na początku października w centrum Warszawy lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Został on zadysponowany przez dyspozytora medycznego do mężczyzny, który zasłabł. "Taką decyzję podjął dyspozytor medyczny, który - jak zakładam - prawdopodobnie nie miał dostępnej karetki, czyli naziemnego zespołu ratownictwa medycznego" - mówiła PAP Justyna Sochacka, rzecznik Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
LPR nie ma danych dotyczących tego, ile dokładnie lotów odbywa się z powodu braku dostępnej karetki. Nie zbierają ich także dyspozytorzy medyczni. Nie można więc z całą pewnością powiedzieć, ile lotów śmigłowce HEMS wykonują choć nie musiałyby gdyby Ministerstwo Zdrowia porozumiało się z ratownikami medycznymi.
Ale z ogólnych danych dotyczących liczby wylotów śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego widać w tym roku spory wzrost. Jak wynika z danych przekazanych przez Justyne Sochacką we wrześniu 2021 śmigłowce HEMS wykonały 1521 akcji ratunkowych. To o 83 więcej niż w 2020 (1438) i o 135 więcej niż w 2019 (1386).
O koszt godziny lotu śmigłowca LPR zapytała w interpelacji poselskiej grupa posłów Lewicy: Monika Falej, Maciej Kopiec, Paweł Krutul, Anita Kucharska-Dziedzic, Robert Obaz, Marek Rutka.
Jak wynika z odpowiedzi udzielonej przez wiceministra godzina lotu śmigłowca HEMS kosztuje średnio 8900 zł. Zakładając, że każdy z dodatkowych lotów we wrześniu 2021 roku trwał godzinę i był skierowany do osób, którym pomoc mogłaby zostać udzielona przez karetkę, to miesięczny koszt braku porozumienia na linii MZ – ratownicy medyczni kosztuje 738 700 zł.
Protest ratowników
Ratownicy medyczni strajkują w całym kraju. 22 września minister zdrowia Adam Niedzielski informował, że udało się wypracować porozumienie z protestującymi. Porozumienie zostało jednak podpisane tylko z częścią środowiska zrzeszoną w Komitecie Protestacyjnym Ratowników Medycznych i Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ oraz w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Ratowników Medycznych. Ratownicy, którzy protestują w ramach Białego Miasteczka 2.0 związani z Ogólnopolskim Komitetem Protestacyjno-Strajkowym Pracowników Ochrony Zdrowia nie akceptują podpisanego porozumienia. Przede wszystkim dlatego, że ich celem jest realizacja postulatów, które będą dotyczyły całego środowiska zawodów medycznych w Polsce. Jak wielokrotnie podkreślali, olbrzymim sukcesem ich ruchu jest zjednoczenie przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych i nie zgadzają się na indywidulne negocjacje z ministerstwem zdrowia.
Postulaty Białego Miasteczka 2.0
- Natychmiastowa zmiana ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
- Realny wzrost wyceny świadczeń medycznych i ryczałtów o 30 proc. oraz tzw. dobokaretki w systemie ratownictwa medycznego o 80 proc. od 1 października 2021 roku, a także zobowiązania Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji do przeprowadzenia ponownej wyceny wszystkich świadczeń do 30 listopada 2022 roku.
- Zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego (sekretarek medycznych, rejestratorek, opiekunów medycznych) oraz wprowadzenia norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów.
- Zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenia systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów.
- Stworzenie na warunkach chroniących medyków i pacjentów odpowiedniego systemu rejestrowania zdarzeń medycznych niepożądanych (no-fault).
- Rezygnację z tworzenia nowych zawodów medycznych przy jednoczesnym efektywniejszym wykorzystaniu obecnych zawodów medycznych przez stworzenie im możliwości kształcenia podyplomowego i specjalizacyjnego rozszerzającego ich kompetencje.
- Wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy.
- Uchwalenie ustawy o medycynie laboratoryjnej, ratowniku medycznym i innych zawodach medycznych.