Im mniej pozostaje odliczeń, tym mniej mamy wątpliwości. Ciągle jednak pojawiają się kłopoty z darowiznami, rozliczeniami dzieci czy inwalidów. Część osób rozliczających się z fiskusem ma między innymi problemy ze składaniem zeznań rocznych przez internet. Potwierdziło to wspomniane badanie KPMG. Do końca 2015 r. kontrowersje wzbudzało upoważnienie pełnomocnika do składania deklaracji. Od 1 stycznia 2016 r. zmieniły się przepisy na korzyść podatników, ale praktyczny problem pozostał.



Przypomnijmy, że zeznania roczne składamy na pięciu formularzach: PIT-36 (głównie prowadzący działalność opodatkowani skalą podatkową), PIT-36L (przedsiębiorcy opodatkowujący dochody stawką liniową), PIT-37 (zatrudnieni na etatach czy umowach o dzieło i umowach-zleceniach), PIT-38 (m.in. osiągający przychody z giełdy) oraz PIT-39 (rozliczający przychody ze zbycia nieruchomości, w tym korzystający z ulgi mieszkaniowej).

11. Czy można odliczyć wcześniejsze wydatki
Orzeczenie o niepełnosprawności uzyskałem pod koniec ubiegłego roku – pisze pan Kazimierz. Jednak wydatki związane z jego typem dysfunkcji czytelnik poniósł jeszcze przed uzyskaniem dokumentu. – Czy mogę je uwzględnić w rozliczeniu za 2015 r. – pyta mężczyzna.
TAK
Kluczowe jest posiadanie przez podatnika zaświadczenia o niepełnosprawności w roku, w którym chce skorzystać z preferencji. Nie jest ono konieczne w momencie ponoszenia wydatków. Wystarczy, że zainteresowany był w tym momencie niepełnosprawny. Wprawdzie innego zdania są organy podatkowe, ale Naczelny Sąd Administracyjny stanął w tej sprawie po stronie podatników.
NSA zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 26 ust. 1 pkt 6 ustawy o PIT podstawę obliczenia podatku stanowi dochód, po odliczeniu wydatków na cele rehabilitacyjne oraz wydatków związanych z ułatwieniem wykonywania czynności życiowych, poniesionych w roku podatkowym przez podatnika będącego osobą niepełnosprawną lub podatnika, na którego utrzymaniu są osoby niepełnosprawne.
Natomiast art. 26 ust. 7d PIT mówi, że warunkiem odliczenia wydatków jest posiadanie przez osobę, której dotyczy wydatek, orzeczenia o zakwalifikowaniu do jednego z trzech stopni niepełnosprawności, określonych w odrębnych przepisach. Tymi odrębnymi przepisami są paragrafy ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz.U. z 2010 r. nr 214, poz. 1407 ze zm.) i wydane na jego podstawie rozporządzenie.
Sąd zwrócił uwagę, że na gruncie ustawy o PIT ustawodawca rozróżnia pojęcie „osoby niepełnosprawnej” („podatnika będącego osobą niepełnosprawną” – art. 26 ust. 1 pkt 6) od osoby posiadającej orzeczenie o ustaleniu jej stopnia niepełnosprawności („posiadania przez osobę, której dotyczy wydatek, orzeczenia o zakwalifikowaniu przez organy orzekające do jednego z trzech stopni niepełnosprawności – art. 26 ust. 7d)”.
W związku z tym NSA doszedł do wniosku, że wynikającymi z tych przepisów przesłankami warunkującymi skorzystanie z ulgi rehabilitacyjnej są: z jednej strony – poniesienie (w roku podatkowym) wydatku przez osobę niepełnosprawną, a drugiej strony – dokonanie odliczenia przez osobę posiadającą ustalony stopień niepełnosprawności. „Innymi słowy, ten drugi przymiot, wprawdzie warunkuje dokonanie odliczenia, ale nie musi wystąpić, jak błędnie przyjął minister finansów, już w momencie poniesienia wydatków, gdyż tu wystarczy, aby wydatek dotyczył osoby niepełnosprawnej”– stwierdził sąd.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 7a ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
12. Czy można uwzględnić wszczepienie endoprotezy
W ubiegłym roku przeszedłem operację wszczepienia endoprotezy biodrowej – pisze pan Zbigniew. – Czy jako osoba z orzeczoną niepełnosprawnością koszt operacji mogę odliczyć od dochodu w ramach ulgi rehabilitacyjnej – pyta czytelnik.
NIE
W rozliczeniu rocznym można uwzględnić ewentualnie koszt samej endoprotezy. Przy korzystaniu z ulgi rehabilitacyjnej należy pamiętać, że katalog kosztów, które można odliczyć, określony w art. 26 ust. 7a ustawy o PIT, ma charakter zamknięty. Nie można więc odliczyć innych wydatków. Zgodnie z art. 26 ust. 7a pkt 6 dochód można pomniejszyć m.in. o wydatki na pobyt w zakładzie lecznictwa uzdrowiskowego, w zakładzie rehabilitacji leczniczej, w zakładach opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych oraz wydatki na zabiegi rehabilitacyjne. Tych ostatnich nie można utożsamić z zabiegami operacyjnymi.
Potwierdzają to liczne interpretacje prawa podatkowego. Jedną z nich wydał np. dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach 17 i 24 czerwca 2015 r. (nr IBPBII/1/4511-232/15/MZ i IBPBII/1/4511-232/15/MZ) i 27 listopada 2015 r. (nr IBPB-2-1/1/4511-422/15/MCZ).
Podatnicy powołują się na wyrok z 17 listopada 2011 r. (sygn. akt II FSK 1927/09), w którym Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że jeżeli zabieg chirurgiczny jest niezbędny i konieczny do przywrócenia ograniczonych funkcji, zmniejszenia następstw nieodwracalnych zmian lub wyrównania ich w takim stopniu, aby poszkodowanemu przywrócić społecznie przydatną sprawność, to stanowi on część rehabilitacji zmierzającej do maksymalnego przywrócenia sprawności.
Organy podatkowe jednak nie przyjmują tego argumentu. Można natomiast odliczyć koszty samej endoprotezy. Pozwala na to art. 26 ust. 7a pkt 3 ustawy o PIT. Przepis ten pozwala bowiem na odliczenie wydatków na indywidualny sprzęt, urządzenia i narzędzia techniczne, jeżeli są one niezbędne w rehabilitacji oraz ułatwiają wykonywanie czynności życiowych. Te warunki spełniają endoprotezy biodrowe, o których pisze czytelnik. Wszczepione do organizmu umożliwiają samodzielne poruszanie się niepełnosprawnego. Dla odliczeń potrzebny jest jednak dowód poniesienia takiego wydatku. Poddając się operacji, należy zadbać, aby na fakturze koszt samych endoprotez zastał wyodrębniony od kosztów operacji. W przeciwnym razie urząd skarbowy zakwestionuje odliczenie. Potwierdzają to już wspomniane interpretacje.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 1 pkt 6, ust. 7d ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
13. Czy do limitu wliczają się alimenty
Mam na utrzymaniu niepełnosprawne dziecko – pisze pani Aleksandra. – Czy do limitu dochodów dziecka, który wyklucza możliwość odliczeń w ramach ulgi rehabilitacyjnej, zalicza się też nieopodatkowane alimenty – pyta czytelniczka.
TAK
Podatnik może odliczyć wydatki w ramach ulgi rehabilitacyjnej, gdy ma na utrzymaniu niepełnosprawnego, którego roczne dochody nie przekraczają 9120 zł. Musi być dla odliczającego: współmałżonkiem, dzieckiem własnym bądź przysposobionym, dzieckiem obcym przyjętym na wychowanie, pasierbem, rodzicem, rodzicem współmałżonka, rodzeństwem, ojczymem, macochą, zięciem lub synową. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 6 maja 2015 r., sygn. akt II FSK 333/14, i z 20 sierpnia 2015 r., sygn. akt II FSK 979/14, potwierdził, że alimenty i zasiłek pielęgnacyjny wlicza się do tego limitu.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 7e ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
14. Czy mogę odliczyć wydatki na internet
Pani Wiesława w zeszłych latach płaciła za internet (po 500 zł rocznie), ale nie odliczała nigdy tych wydatków w PIT. Czy w tym roku może odliczyć wydatki na ten cel? W 2015 r. zapłaciła za internet 500 zł.
TAK
W zeznaniu rocznym PIT za 2015 r. można odliczyć wydatki poniesione przez podatnika z tytułu użytkowania sieci internet, ale jedynie w wysokości nieprzekraczającej kwoty 760 zł. Co istotne, w rozliczeniu za poprzedni rok mogą odliczyć te wydatki jedynie ci podatnicy, którzy, podobnie jak pani Wiesława, nigdy wcześniej ich nie odliczali lub pierwszy raz pomniejszyli swój dochód o takie wydatki w rozliczeniu za 2014 r. Kluczowy jest bowiem art. 26 ust. 6h ustawy o PIT, zgodnie z którym ulga internetowa przysługuje podatnikowi w kolejno po sobie następujących dwóch latach podatkowych, pod warunkiem że w okresie je poprzedzającym nie korzystał z tego odliczenia.
Wątpliwości może budzić jedynie sytuacja, w której podatnicy w dwóch poprzednich latach nie odliczyli wydatków na internet, ale odliczyli je trzy lata temu. W takim przypadku podatnik powinien jednak wystąpić o wydanie interpretacji indywidualnej. Eksperci podatkowi wskazują, że możliwa jest dwojaka wykładnia sformułowania „okres poprzedzający”. Może chodzić o wszystkie lata, przed rokiem, kiedy po raz pierwszy podatnik chce skorzystać z ulgi internetowej, albo jedynie o dwa lata wcześniejsze. W tym ostatnim przypadku wystarczyłby rok przerwy, aby znów móc odliczyć przez dwa kolejne lata wydatki na sieć internet.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 6h ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
15. Czy wolno mi odliczyć całą kwotę
W ubiegłym roku mąż woził mnie samochodem na zabiegi rehabilitacyjne – pisze pani Janina. Czy w związku z tym jako osoba niepełnosprawna mogę w ramach ulgi rehabilitacyjnej odliczyć od dochodu 2280 zł – pyta czytelniczka.
NIE
Przepisy ustawy o PIT pozwalają uwzględnić w ramach ulgi rehabilitacyjnej wydatki na samochód w związku z dojazdami na zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne. Zgodnie z art. 26 ust. 7a pkt 14 PIT można odliczyć w danym roku podatkowym do 2280 zł. Nie jest to ryczałt, który prysługuje w pełnej wysokości, ale maksymalny limit. Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w orzeczeniu z 12 czerwca 2014 r. (sygn. akt II FSK 1720/12), stwierdzając, że skoro kwota odliczenia nie może być wyższa niż 2280 zł (nie może takiej kwoty przekroczyć), to oznacza, że może być od niej niższa. Według NSA gdyby zatem odliczenie określono ryczałtowo, przepis powinien przybrać postać „w wysokości kwoty 2280 zł” lub inną, treściowo tożsamą.
To oznacza, że czytelniczka może w rozliczeniu rocznym uwzględnić tylko faktycznie poniesione wydatki związane z autem, które jest własnością (współwłasnością) osoby niepełnosprawnej albo osoby, na której utrzymaniu znajduje się niepełnosprawny. Odliczyć więc można tylko tyle, ile faktycznie podatnik przeznaczył na dojazd. Znaczenie ma liczba przejazdów, odległość od domu do miejsca wykonywania zabiegów, rodzaj auta.
Mimo że przepisy nie wymagają gromadzenia dokumentów potwierdzających wysokość poniesionych kosztów, nie oznacza to, że fiskus nie może zweryfikować, czy podatnik takie wydatki poniósł. Na żądanie fiskusa musi on przedstawić dowody niezbędne do ustalenia prawa do odliczenia, np. wskazujące, że zabieg został rzeczywiście zlecony i niepełnosprawny naprawdę z niego skorzystał. Jeżeli więc przykładowo osoba niepełnosprawna korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych w domu lub gdy podatnik odliczający ulgę w ogóle nie posiada auta – nie można dokonać odliczeń z tego tytułu.
Podstawa prawna
Art. 26 ust. 1 pkt 6, ust. 7d i 7e ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
16. Od kiedy liczy się nabycie mieszkania
Dwa lata temu pan Janusz sprzedał mieszkanie. Złożył po tym zeznanie PIT-39, w którym zobowiązał się do tego, że pieniądze ze sprzedaży przeznaczy w ciągu dwóch lat na własne cele mieszkaniowe. Podpisał następnie z deweloperem umowę przedwstępną na zakup mieszkania, a deweloper udostępnił mieszkanie do wykończenia. Pan Janusz część wydatków na wykończenie poniósł przed formalnym nabyciem lokalu, a więc przed podpisaniem aktu notarialnego. Czy jest on niezbędny, aby nie zapłacić PIT?
TAK
Fiskus twierdzi, że ponoszone wydatki, np. na wykończenie domu czy mieszkania przed formalnym podpisaniem aktu notarialnego, nie są wydatkami na własne cele mieszkaniowe. Mówiąc wprost – nie wchodzą do ulgi mieszkaniowej w PIT. Zdaniem dyrektorów izb skarbowych, którzy wydają interpretacje indywidualne, wydatkami na własne cele mieszkaniowe są tylko te, które podatnik poniósł po podpisaniu aktu notarialnego, bo wtedy formalnie nabywa on mieszkanie.
Stanowisko fiskusa podziela też część sądów administracyjnych. Problem w tym, że orzecznictwo nie jest jednolite. Wydaje się jednak, że przeważa pogląd zgodny z punktem widzenia fiskusa. Przykładowo stanowisko niekorzystne dla podatników takich jak pan Janusz zajął NSA w wyrokach z 25 lutego 2014 r. (sygn. akt II FSK 94/12) oraz z 22 czerwca 2012 r. (sygn. akt II FSK 2523/10).
Spory dotyczą interpretacji art. 21 ust. 1 pkt 32 lit. a i e ustawy o PIT. Zgodnie z nim zwolnione z podatku dochodowego są przychody uzyskane ze sprzedaży nieruchomości i praw majątkowych (określonych w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a–c) ustawy o PIT, jeśli podatnik nie później niż w okresie dwóch lat od dnia sprzedaży nabędzie m.in. budynek mieszkalny lub jego część (np. lokal), grunt pod budowę budynku mieszkalnego oraz wyda pieniądze na budowę, rozbudowę albo remont lub modernizację własnego budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego.
NSA podkreśla w powyższych wyrokach, że przepis wyraźnie stanowi, że z prawa do ulgi może skorzystać jedynie podatnik, który nabył nieruchomość w określonym czasie. – Z prawnego punktu widzenia oznacza to definitywne nabycie nieruchomości na własność, w okresie dwóch lat od dnia sprzedaży nieruchomości – stwierdza NSA. A zatem konieczny jest akt notarialny.
W orzecznictwie pojawiają się również korzystne dla podatników wyroki wskazujące na to, że może wydać pieniądze jeszcze przed podpisaniem aktu własności i będą one zwolnione z PIT. Takie stanowisko zajęły wojewódzkie sądy: np. w Olsztynie (sygn. akt I SA/Ol 555/15) i Krakowie (sygn. akt I SA/Kr 1655/14). Problem w tym, że tylko ten ostatni jest prawomocny.
Pan Janusz ma więc co najmniej dwie możliwości: albo postąpić zgodnie ze stanowiskiem fiskusa, czyli zapłacić podatek od wydatków, które poniósł przed podpisaniem aktu notarialnego, albo wystąpić o wydanie interpretacji indywidualnej i ewentualnie zaskarżyć ją do sądu. Oba rozwiązania zakładają, że np. ze sprzedaży mieszkania uzyskał 250 tys. zł, przed podpisaniem aktu wydał 30 tys. zł, a po podpisaniu – resztę pieniędzy, czyli 220 tys. zł. Podatek trzeba by więc ewentualnie zapłacić od tych 30 tys. zł (rozlicza się go w zeznaniu PIT-39).
Podstawa prawna
Art. 21 ust. 1 pkt 32 lit. a i e ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).
17. Czy można odziedziczyć ulgę
Pan Krzysztof jest spadkobiercą zmarłego ojca. Przed śmiercią sprzedał on mieszkanie i zobowiązał się do zakupu kolejnego lokalu, na własne cele mieszkaniowe. Niestety w międzyczasie zmarł. – Czy ja, jako spadkobierca, będę mógł skorzystać z ulgi mieszkaniowej, do której prawo nabył mój ojciec w PIT-39 – pyta czytelnik.
NIE
Takie stanowisko prezentuje fiskus. Organy podatkowe twierdzą bowiem, że ulga mieszkaniowa jest prawem osobistym podatnika. A zatem może z niej skorzystać jedynie ten, kto nabył do niej prawo. Nie przechodzi ono więc na spadkobierców.
Sprawa nie jest jednak tak jednoznaczna, jak przedstawia to fiskus. W orzecznictwie sądów pojawiają się bowiem wyroki za dziedziczeniem ulgi, jak i przeciwne. Przykładowo WSA w Warszawie w wyroku z 5 sierpnia 2015 r. (sygn. akt III SA/Wa 3441/14) uznał, że ulga mieszkaniowa jest prawem majątkowym. Nabycie prawa do zwolnienia z podatku (ulgi) oznacza nabycie prawa do nieuiszczenia podatku dochodowego bezpośrednio po sprzedaży nieruchomości oraz prawo do wydania przychodu uzyskanego ze sprzedaży nieruchomości w celu nabycia zwolnienia od podatku, w ciągu dwóch lat od końca roku, w którym nastąpiło zbycie nieruchomości, na własne cele mieszkaniowe podatnika. Zdaniem sądu zrealizowanie drugiego uprawnienia w terminie dwóch lat powoduje, że podatnik nabywa prawo do zwolnienia ustanowionego tym przepisem. Innymi słowy, skoro zmarły wydał pieniądze na swoje cele mieszkaniowe, to z ulgi może skorzystać również spadkobierca. Również NSA w wyroku z 21 listopada 2012 r. (sygn. akt II FSK 556/11) przyznał, że jeśli spadkobierca w terminie dwóch lat przeznaczy pieniądze, które spadkodawca uzyskał ze sprzedaży mieszkania, na własne cele mieszkaniowe, to będzie miał prawo do ulgi mieszkaniowej. Nie zapłaci więc podatku.
Jeśli więc pan Krzysztof chce korzystnie się rozliczyć z fiskusem, powinien się upewnić, czy ma takie prawo, składając wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej. Powinien jednak zadać sobie pytanie, czy jest gotowy na ewentualny spór sądowy z fiskusem.
Podstawa prawna
Art. 21 ust. 1 pkt 32 lit. a i e ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.)
18. Czy wystarczy potwierdzenie darowizny dla Kościoła
W zeszłym roku przekazałem darowiznę na rzecz swojej parafii na cele charytatywno-opiekuńcze – pisze pan Zenon. – Czy wystarczy potwierdzenie przelewu, aby odliczyć kwotę od dochodu w PIT-37 za 2015 r. – pyta mężczyzna.
NIE
Darowizny na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła mogą być odliczane w pełnej wysokości, nawet do 100 proc. dochodów. Takie prawo daje podatnikom art. 55 ust. 7 ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Warunkiem odliczenia jest jednak nie tylko przedstawienie przez obdarowanego potwierdzenia odbioru darowizny, ale także – w okresie dwóch lat od jej otrzymania – sprawozdania z przeznaczenia jej faktycznie na działalność charytatywno-opiekuńczą.
Sądy twierdzą, że odliczenie jest możliwe tylko wtedy, gdy sprawozdanie obdarowanego pozwala jednoznacznie zweryfikować, że darowiznę wykorzystano na właściwe cele. Przykładem jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 kwietnia 2016 r., sygn. akt II FSK 493/14.
Sędziowie stwierdzili, że to na podatniku ciąży obowiązek przedłożenia sprawozdania z przekazanej darowizny, które spełnia wymogi określone w art. 40 ust. 7 ustawy. Podkreślili, że w świetle prawa sprawozdanie proboszcza jest dokumentem o charakterze prywatnym, co nie wyklucza wykorzystania go jako dowodu w postępowaniu podatkowym (art. 180 par. 1 ordynacji podatkowej). Dlatego powinno być ono sporządzone w taki sposób, by organy miały możliwość zweryfikowania, czy spełniony został cel, na jaki darowizna została przeznaczona. NSA wypowiadał się na ten temat niekorzystnie dla podatników też w innych wyrokach (sygn. akt II FSK 899/13, II FSK 396/12 i II FSK 849/08).
Podstawa prawna
Art. 55 ust. 7 ustawy z 17 maja 1989 r. o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1169 ze zm.).
19. Czy użytkownicy każdego systemu wyślą tak samo e-PIT
Pan Jakub pracuje zwykle na dwóch systemach operacyjnych, na dwóch komputerach. W domu korzysta z systemu operacyjnego iOS firmy Apple, a w pracy z Linuxa. Chce złożyć zeznanie roczne PIT przez internet. Czy może przesłać e-PIT tak samo jak użytkownicy Windows?
NIE
Podatnicy korzystający z tych trzech systemów operacyjnych mają w praktyce różne możliwości wysłania zeznania rocznego przez internet. O ile wszyscy mogą skorzystać z aplikacji e-Deklaracje Desktop, o tyle jedynie użytkownicy systemu Windows mogą wysłać zeznanie roczne, korzystając z formularzy interaktywnych. Oba rozwiązania – aplikację i formularze – udostępnia za darmo Ministerstwo Finansów. Wystarczy wejść na stronę www.e-deklaracje.gov.pl. Różnica między jednym a drugim rozwiązaniem polega na tym, że w przypadku aplikacji trzeba zainstalować więcej dodatkowego oprogramowania. Tyle że użytkownicy systemów Apple,a czy Linuxa są na nią skazani. Z drugiej strony aplikacja jest rozwiązaniem łatwiejszym do obsługi przez podatnika. Jest to bowiem odrębny program, który ściągamy na komputer i instalujemy. Możemy następnie wypełnić nasze zeznanie roczne PIT (w programie jest już lista formularzy do wyboru, nie trzeba ich dodatkowo pobierać ze strony e-Deklaracje.gov.pl). Ponadto użytkownik może po wysyłce pobrać urzędowe poświadczenie odbioru albo sprawdzić akty prawne, które są podstawą do wysyłki PIT.
Zarówno korzystający z aplikacji, jak i użytkownicy formularzy interaktywnych mogą swojego PIT podpisać bezpiecznym e-podpisem z kwalifikowanym certyfikatem, jak i danymi autoryzacyjnymi. Chodzi w praktyce o imię, nazwisko, datę urodzenia, PESEL oraz kwotę przychodu z zeznania lub rocznego obliczenia podatku, które podatnik złożył w zeszłym roku.
Ponadto podatnicy pracujący na komputerach z zainstalowanym jednym z trzech systemów operacyjnych mogą skorzystać z usługi wstępnie wypełnionego zeznania podatkowego (PFR). Usługa polega na tym, że podatnik loguje się na Portalu Podatkowym>> i pobiera zeznanie – jedynie PIT-37 lub PIT-38 – które wstępnie wypełniła administracja podatkowa. Następnie można uzupełnić je i pozmieniać, po czym wysłać do urzędu skarbowego. Ministerstwo Finansów przekonuje, że jest to najprostszy i najszybszy sposób złożenia PIT-37 i PIT-38. Ostrzega jednocześnie, że niektóre podmioty komercyjne udostępniają na swoich stronach internetowych usługi nazywane wstępnie wypełnionym zeznaniem podatkowym, ale korzystanie z tych usług odbywa się wyłącznie na odpowiedzialność osób z nich korzystających. Resort nie bierze żadnej odpowiedzialności za błędy wynikające z użycia takich usług ani za ochronę przekazywanych w nich danych. Zaleca więc korzystanie wyłącznie z usługi PFR poprzez Portal Podatkowy.
Podstawa prawna
Art. 3a i 3b ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 613 ze zm.).
20. Czy można upoważnić pełnomocnika do wysyłki e-PIT
Pan Marian jest zajętym człowiekiem, biznesmenem. Nie bardzo ma czas i ochotę na składanie zeznań rocznych. Chciałby, żeby zrobił to w jego imieniu doradca, pełnomocnik. Najlepiej, aby wysłał zeznanie za 2015 r. przez internet. Szybko i sprawnie. Czy może ustanowić pełnomocnika do wysłania e-PIT?
TAK
Obecnie zmieniły się nieco przepisy dotyczące upoważniania pełnomocników do podpisywania deklaracji podatkowych, w tym składanych drogą elektroniczną, ale nie zmieniono uciążliwej dla podatników zasady. Chodzi o to, że do końca 2015 r. trzeba było złożyć takie pełnomocnictwo na druku UPL-1, wyłącznie w formie papierowej. Oznacza to, że podatnicy i tak musieli pojawić się w urzędzie skarbowym, aby złożyć upoważnienie. Alternatywnie mogli je wysłać tradycyjną pocztą. Dopiero po złożeniu takiego upoważnienia pełnomocnik mógł wysłać PIT w formie elektronicznej, korzystając z systemu e-Deklaracje. Taka procedura była uciążliwa dla podatników. Od 1 stycznia tego roku wprowadzono jednak korzystne zmiany w ordynacji podatkowej.
Wprowadzono obowiązek udzielania pełnomocnictw nie tylko do podpisywania deklaracji składanych w formie elektronicznej, ale też papierowej. Służy do tego druk UPL-1P. To pewne utrudnienie. Zgodnie z przepisami druki UPL-1 i UPL-1P można jednak składać w formie elektronicznej. A więc mamy też ułatwienie. Jak to w praktyce zrobić, wyjaśniło nam Ministerstwo Finansów. Resort wskazał, że formularz UPL-1 można obecnie złożyć drogą elektroniczną z wykorzystaniem usługi udostępnianej za pośrednictwem platformy ePUAP>>
A zatem podatnicy, jak pan Marian, mogą składać upoważnienia do składania deklaracji na formularzu UPL-1 w formie elektronicznej. W dalszym ciągu może to być jednak problematyczne. Dokumenty składane poprzez ePUAP można bowiem podpisać e-podpisem z kwalifikowanym certyfikatem z wyjątkiem osób, które mają profil zaufany. Jak czytamy na stronie ePUAP, jest to darmowy, mobilny podpis elektroniczny do kontaktu z administracją. Aby go otrzymać, trzeba jednak udać się do najbliższego urzędu z dowodem osobistym lub paszportem. Nie muszą tego robić jedynie osoby, które posiadają e-podpis z certyfikatem kwalifikowanym (oni mogą potwierdzić swój profil zaufany bez wychodzenia z domu).
A zatem pan Marian (który zakładamy, że nie ma e-podpisu) znów musiałby iść do urzędu, aby drogą elektroniczną upoważnić swojego pełnomocnika do podpisywania deklaracji drogą elektroniczną.
Dodajmy, że z przepisów ordynacji (art. 80a par. 2a i 2c) wynika, że jeśli składamy upoważnienie UPL-1 lub UPL-1P w formie papierowej, to należy je złożyć do właściwego naczelnika urzędu skarbowego. Natomiast jeśli składamy takie upoważnienie w formie elektronicznej (przez platformę ePUAP), adresatem powinien być minister finansów. ©?
Podstawa prawna
Art. 80a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 613 ze zm.).