Spytała o to uczelnia medyczna, której studenci odbywają praktyki w szpitalu. Pobierają tam krew pacjentom, wykonują zabiegi, biorą udział w sekcjach zwłok. Zdarzają się przy tym zranienia ostrymi narzędziami. W związku z tym uczelnia finansuje m.in. zakup leków antyretrowirusowych (czyli przeciw HIV). Jej obowiązkiem jest bowiem zapewnienie bezpiecznych warunków pracy.
Zakup leków odbywa się w ten sposób, że jego nabywcą jest osoba, która miała bezpośredni kontakt z krwią pacjenta, czyli student, u którego istnieje ryzyko zarażenia. Odbiera on lek w aptece, ale za niego nie płaci. Koszty leku pokrywa bowiem uczelnia.