Biotechnologia to perspektywiczna gałąź gospodarki, która stale rozwija się na całym świecie. Największy udział w globalnym rynku biotechnologicznym, jak podają eksperci, mają Amerykanie. Czy polskie firmy stać na to, aby w najbliższej przyszłości zostać partnerem największych biotechnologicznych „graczy” na rynku w USA.

Rynek biotechnologiczny rozrasta się naprawdę w spektakularnym tempie. To obecny na całym świecie trend, który w ostatnim czasie niezwykle zauważalny jest również w Polsce. Możemy zaobserwować stale powiększającą się liczbę firm, coraz więcej prowadzonych badań, wzrasta także znaczenie rynku. Praca w tym innowacyjnym biznesie jest czasochłonna i wymaga kosztownych inwestycji, ale polscy naukowcy wykazują się wyjątkową pomysłowością i przedsiębiorczym podejściem. Ten duży potencjał może niebawem przełożyć się na zwiększenie zainteresowania wśród potencjalnych partnerów.
  • W Polsce jest ogromny potencjał do realizacji projektów biotechnologicznych. Nie ma co ukrywać, że ten rozwój przyspieszyła panująca na całym świecie pandemia Koronawirusa. Biotechnologia odgrywa obecnie jedną z kluczowych ról walce z COVID-19. Biotechnolodzy pogłębiają wiedzę na temat mechanizmów wirusowych, co może mieć ogromne znaczenie w przyszłości, aby nie doprowadzić do kolejnych tak dużych problemów. Biotechnologia jest z pewnością perspektywiczną gałęzią gospodarki. Cieszą bieżące działania rządu, bowiem potwierdzają, że działania innowacyjne mogą nam zagwarantować ogólnoświatowy sukces. Istotne jest, aby w Polsce doprowadzić do powstania specjalnego systemu rozwiązań prawnych, który usprawni działania tej gałęzi gospodarki. Ważne są również relacje polskich firm z zagranicznymi inwestorami. Chociażby w USA czekają na specjalistyczne i wysoko wykwalifikowane firmy, które będą miały znaczący udział we współtworzeniu kolejnych niezwykle istotnych projektów - mówi Michał Michałowski - twórca platformy Bio Funding Institute, która łączy międzynarodowe koncerny badawcze z dynamicznie rozwijającymi się podmiotami z branży biotechnologicznej. W swojej ofercie posiada dostęp do największych przetargów światowych koncernów farmaceutycznych i biotechnologicznych.
Przeciętnie amerykańska spółka biotechnologiczna wypracowuje przychód minimum dwa razy większy niż europejska. Jak podaje wielu ekspertów sięga on nawet ok. 250 mln dol. rocznie. Zaznaczyć należy, iż tendencja jest mocno wzrostowa. Ogromne różnice obrazują podsumowania wydatków na badania i rozwój w tym obszarze. W USA wynoszą one prawie 40 mld dol. rocznie. Dla porównania najwięcej w Europie wydaje się we Francji i jest to nieco ponad 3 miliardy dol. To bardzo dokładnie potwierdza, że w Stanach Zjednoczonych branża biotechnologiczna jest niezwykle istotna. Jak podkreśla Michał Michałowski, to właśnie jest rynek docelowy, o który wytrwale powinny walczyć polskie firmy.
  • Możemy przyciągnąć inwestorów wysoko wykwalifikowaną kadrą naukową. Jest duże zainteresowanie Polską ze strony zarówno firm biotechnologicznych, jak i funduszy inwestujących w projekty biotechnologiczne. Jesteśmy na początku drogi, ale myślę, że biorąc pod uwagę zainteresowanie naszym krajem, na pewno będziemy obserwować dużą dynamikę rozwoju projektów biotechnologicznych. Wierzę, że szansą dla naszych rodzimych firm będzie właśnie nasza platforma Bio Funding Institute. Dzięki współpracy z globalnymi liderami posiadamy dostęp do projektów RnD firm z całego świata, ze szczególnym uwzględnieniem przedsięwzięć badawczych. Dzięki platformie łączymy ich zapotrzebowanie z firmami, które będą w stanie podjąć się ich wykonania - dodaje Michał Michałowski.