Od lipca zaszczepieni podróżni z wybranych krajów będą mogli odwiedzić tajlandzką prowincję Phuket bez kwarantanny. Władze zaaprobowały we wtorek umożliwiający to pilotażowy program.

Rząd dał we wtorek zielone światło dla programu, który ma pomóc miejscowej, uzależnionej od turystyki gospodarce. Jeśli przedsięwzięcie okaże się sukcesem, planowane jest powtórzenie go w innych popularnych celach wizyt zagranicznych gości, w tym w prowincji Krabi i na wyspie Samui – przekazał rzecznik tajlandzkiego rządu Anucha Burapachaisri.

Leżącą na południu Tajlandii wyspiarską prowincję Phuket będą mogły odwiedzić osoby z krajów o niskim i średnim ryzyku zakażeń koronawirusem. Listę, aktualizowaną co dwa tygodnie, ma opublikować ministerstwo zdrowia publicznego.

Od chwili przylotu turyści będą mogli swobodnie podróżować po Phuket, lecz do innych części kraju będzie im wolno pojechać dopiero po 14 dniach. Cytowany w sobotę przez dziennik „Bangkok Post” szef tajlandzkiego urzędu ds. turystyki (TAT) Yuthasak Supasorn poinformował, że na wyspę gotowych jest latać 18 linii lotniczych. TAT liczy, że dzięki programowi od lipca do września kraj odwiedzi ok. 130 tys. gości.

Warunkiem powodzenia jest jednak utrzymanie liczby nowych zakażeń koronawirusem na poziomie nieprzekraczającym 90 przypadków dziennie oraz brak nowych wariantów koronawirusa.

Jeszcze przed otwarciem granic, do końca czerwca, władze Phuket planują zaszczepienie co najmniej jedną dawką 70 proc. mieszkańców i wszystkich pracowników sektora turystycznego. Dotąd preparaty przeciw koronawirusowi otrzymało ponad 60 proc. populacji prowincji – najwięcej w całej Tajlandii. W skali całego kraju udało się zaszczepić zaledwie 3 proc. obywateli.

17 czerwca premier Prayuth Chan-ocha obiecał całkowite otwarcie kraju w ciągu 120 dni, co oznaczałoby, że ruch turystyczny na masową skalę byłby możliwy w połowie października. Zgodnie z rządowymi wytycznymi wymaga to jednak zaszczepienia 50 mln osób – dotąd co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymały nieco ponad 2 mln.

Przemysł turystyczny generował w ubiegłych latach niemal 20 proc. tajlandzkiego PKB. W 2019 r. kraj odwiedziło prawie 40 mln zagranicznych wczasowiczów, którzy wydali tam równowartość ok. 60 mld USD. W efekcie pandemii i wprowadzonych restrykcji w podróżach gospodarka azjatyckiego królestwa znajduje się obecnie w najgorszym stanie od czasów azjatyckiego kryzysu finansowego z przełomu 1997 i 1998 roku. W 2020 roku tamtejsza gospodarka skurczyła się o 6,1 proc.