Władze miasta Agra na północy Indii, gdzie znajduje się jeden z najsłynniejszych zabytków kraju - Tadż Mahal, zwiększyły do 15 tys. dzienny limit mogących odwiedzić to miejsce osób. Eksperci ostrzegają, że decyzja może przyczynić się do rozwoju epidemii.

Zbudowany z marmuru w XVII w. monumentalny grobowiec był niedostępny dla zwiedzających od marca do września z powodu trwającej w całych Indiach kwarantanny, mającej powstrzymać epidemię koronawirusa.

Zabytek ponownie otwarto 21 września i początkowo mogło go zwiedzać 5 tys. osób dziennie; 18 grudnia limit podniesiono do 10 tys. Z powodu przybywających w okolicach Nowego Roku licznych turystów pragnących odwiedzić to miejsce i nacisków ze strony sektora turystycznego władze Agry po raz kolejny podniosły limit, tym razem do 15 tys. - pisze na swojej stronie tygodnik "India Today". Nowy limit obowiązuje od poniedziałku.

W środę tysiące turystów, w tym wielu bez maseczek, tłoczyły się przed kasami sprzedającymi bilety do zabytku, a wokół mauzoleum spacerowało wiele rodzin - relacjonuje agencja Reutersa.

Federalni indyjscy urzędnicy odpowiedzialni za sprawy zdrowotne ostrzegli we wtorek, że gromadzenie się wielu ludzi w miejscach turystycznych może doprowadzić do kolejnego wzrostu zakażeń, szczególnie po tym, gdy w Indiach wykryto przypadki infekcji nowym, bardziej zaraźliwym i szerzącym się w Wielkiej Brytanii wariantem SARS-CoV-2 - przypomina agencja.

Indie są drugim pod względem liczby zakażeń i trzecim pod względem liczby zgonów na Covid-19 państwem świata - koronawirusem zainfekowało się tam ponad 10 mln osób, blisko 150 tys. z nich zmarło. Według zestawienia Reutersa diagnozuje się tam obecnie średnio 20 tys. zakażeń dziennie, a z powodu koronawirusa każdego dnia umiera 285 osób. Szczyt epidemii w Indiach nastąpił w połowie września, gdy stwierdzano blisko 100 tys. nowych infekcji i ponad tysiąc zgonów dziennie. Od tego czasu liczby te stopniowo maleją.