Jak zaznaczył Budka czek turystyczny to realne rozwiązanie nie tylko dla branży turystycznej, ale także dla rodzin. "Ten czek da oddech polskim firmom z branży turystycznej, ale również pozwoli w imię solidarności, w imię wspólnoty, aby te najbliższe wakacje polskie rodziny mogły spędzić w Polsce" – powiedział Budka.
Zgodnie z projektem ustawy czek o wartości 500 zł brutto przysługiwałby osobie mieszkającej na stałe w Polsce, zatrudnionej na podstawie umowy o pracę, umowy cywilno-prawnej lub prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą, niezależnie od osiąganych przychodów. Z takiego czeku mogliby korzystać także: rolnicy, osoby pobierające zasiłek dla bezrobotnych, emeryci i renciści, niepełnosprawni oraz małżonkowie osób uprawnionych, małoletnie dzieci oraz młodzież i studenci do 26 roku życia. W przypadku czteroosobowej rodziny byłoby to 2 tys. zł.
"To nie jest czek socjalny (…) Chcemy, aby każdy z Polaków mógł otrzymać za pośrednictwem nowoczesnych, prostych w obsłudze narzędzi czyli aplikacji taki czek" – mówił poseł Ireneusz Raś, szef sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Podkreślił, że branża turystyczna to gałąź gospodarki, która jako pierwsza odczuła skutki pandemii koronawirusa i jako ostatnia – w ocenie ekspertów – z kryzysu się podniesie.
Pieniądze z czeku Polacy mogliby wydać na opłacenie wakacyjnych noclegów w kraju. Politycy PO mówili, że branża turystyczna generuje 6 proc. PKB i liczy blisko 1,36 mln miejsc pracy. Raś sprecyzował, że na realizację czeku turystycznego, jeśli skorzystaliby z niego wszyscy uprawnieni, potrzeba będzie 18 mld zł w ciągu trzech lat. Poseł Aleksander Miszalski mówił, że dla poprawy kondycji branży turystycznej konieczne jest otwarcie granic oraz wsparcie przedsiębiorców.
Czek turystyczny przysługiwałby raz w roku. Miałby formę usługi online w postaci aplikacji, za utworzenie której odpowiadałaby Polska Organizacja Turystyczna i to ona byłaby administratorem danych. Kwotę 500 zł brutto można by było wydać na opłacenie noclegu u przedsiębiorców i organizatorów turystyki na terenie Polski. Rejestr podmiotów świadczących takie usługi tworzyłaby POT w ramach aplikacji.
Według pomysłodawców system czeków turystycznych byłby finansowany z budżetu państwa, ze środków, których dysponentem jest minister turystyki oraz ze środków Funduszu Pracy. Projekt PO nie przewiduje finasowania czeków przez przedsiębiorców. Minister ds. turystyki co roku przedstawiałby Sejmowi informacje o realizacji ustawy, która obowiązywałaby do 30 czerwca 2022.
Politycy PO mówili w piątek, że chcą rozmawiać o tym rozwiązaniu z przedstawicielami wszystkich opcji w parlamencie i doprowadzić do jak najszybszego uchwalenia przepisów, tak by rozwiązanie to weszło w życie już w te wakacje.