Całkiem niedawno o stolicy Pomorza Zachodniego mówiło się, że jest wykluczona komunikacyjnie. Z powodu remontu torów podróż do Warszawy trwała nawet 7–8 godzin. Wykorzystywał to LOT, który jako monopolista lotniczy podnosił ceny za bilety na tej trasie. Od kilkunastu miesięcy, wraz finiszem prac na torach, podróż koleją ze Szczecina wyraźnie się skracała. Od 14 grudnia, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, uda się osiągnąć rekordowo krótkie czasy przejazdu. Nowością będzie też skierowanie na tę trasę pociągu Pendolino. Poranny skład wyjedzie ze Szczecina przed godz. 8 rano i trasę przez Poznań do Warszawy pokona w 4 godziny 18 minut. To porównywalne z podróżą samolotem – oczywiście przy wzięciu pod uwagę czasu potrzebnego na dojazd na lotnisko i na odprawę. Powrotny skład Pendolino pozwoli dotrzeć do Szczecina po godz. 20. Oprócz postoju w Poznaniu pociąg zatrzyma się w Stargardzie i Krzyżu, dzięki czemu można będzie przesiąść się w kierunku Gorzowa. Ze Szczecina dotrzemy szybciej nie tylko do stolicy, lecz także do Poznania – w godzinę 46 minut (o 15 minut krócej niż teraz). Dodatkowo na trasie ze Szczecina do Warszawy pojawi się kolejna para pociągów.
Od połowy grudnia rekordowo krótkich podróży można się spodziewać także na innych trasach. Przejazd z Warszawy Centralnej do Białegostoku potrwa godzinę 30 minut. Tak szybko przejadą pociągi, które po drodze nigdzie się nie zatrzymają. W nowym rozkładzie będą dwa razy dziennie takie składy. Do godziny 5 minut skróci się przejazd najszybszymi pociągami z Łodzi Fabrycznej do Warszawy Centralnej.
Kolejny raz uda się skrócić przejazd z Krakowa do Zakopanego
Od 14 grudnia ekspresy pokonają ten odcinek w 2 godziny i minutę. O prawie godzinę – do 3 godzin 55 minut – zostanie skrócona także podróż z Zamościa do Krakowa. O pół godziny – do 5 godzin 15 minut – skróci się przejazd z Lublina do Wrocławia. Podróż najszybszym składem z Warszawy do Wrocławia zajmie zaś 3 godziny 31 minut. Z kolei z Wrocławia do Gdańska dojedziemy w 4 godziny 17 minut (o ok. 20 minut krócej). Dodatkowo na tej ostatniej trasie nowością będą międzynarodowe pociągi Baltic Express. Będą kursować cztery razy dziennie z Pragi przez Wrocław, Poznań, Bydgoszcz do Trójmiasta. Podróż z Pragi do Wrocławia potrwa poniżej 4 godzin, a z Pragi do Gdyni ok. 9 godzin. Pociąg będzie kursował remontowanym teraz odcinkiem przez Kłodzko. W czasie powodzi uległ on pewnym zniszczeniom, ale spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zarzeka się, że do połowy grudnia wszystko uda się naprawić. Do tego czasu ma być także wyremontowana trasa z Kłodzka do Kudowy-Zdroju. Prędkość na tym odcinku zostanie podniesiona z 30–50 km/h do 50–120 km/h, co także pozwoli skrócić przejazd. Po remontach szybszych podróży można się spodziewać także na kilku innych lokalnych trasach, m.in. z Sierpca do Nasielska czy z Białogardu do Szczecinka.
Kolejarze zapowiadają też, że w nowym rozkładzie znacznie więcej pociągów dalekobieżnych będzie kursować w regularnych cyklach. Oznacza to m.in. łatwe do zapamiętania końcówki minutowe odjazdu. Rozkład będzie zatem dla pasażera bardziej czytelny. Umożliwi też sprawniejsze przesiadki. I tak przykładowo między Wrocławiem i Krakowem pociągi będą kursować w równych odstępach co godzinę, a między Gdynią i Wrocławiem równo co dwie godziny.
Na niektórych odcinkach torów można się spodziewać jednak utrudnień spowodowanych pracami remontowymi, np. w Katowicach czy na trasie z Gdyni do Słupska. Kłopoty dotkną głównie pasażerów regionalnych pociągów.
Przetarg na piętrowe pociągi
Spółka PKP Intercity pochwaliła się też ogłoszeniem przetargu na piętrowe pociągi zespolone. To już drugie podejście do zakupu piętrusów. Poprzednio przewoźnik chciał jednak nabyć składy z lokomotywą. Z powodu bardzo drogich ofert przetarg w tej sprawie został anulowany. Teraz spółka poszukuje dostawcy 42 piętrowych składów z opcją na zakup dodatkowych 30. W podstawowej wersji wartość kontraktu wraz z 30-letnim serwisem może sięgnąć rekordowych 10 mld zł. Pojazdy mają obsługiwać popularne trasy m.in. z Warszawy do Gdańska, Łodzi, Olsztyna, Wrocławia, Krakowa, Białegostoku czy Terespola. Mają rozpędzać się przynajmniej do 200 km/h. Będą dostosowane nie tylko do napięcia 3 kV, które teraz obowiązuje na polskiej sieci kolejowej, lecz także do 25 kV. Takie napięcie ma być zastosowane na planowanej szybkiej linii igrek z Warszawy przez Łódź do Wrocławia i Poznania. To oznacza, że piętrusy będą mogły wjeżdżać także na tę trasę. Pociąg będzie zabierał na miejscach siedzących ponad 500 osób. Przewoźnik zakłada, że pociąg będzie często jeździł w podwójnym zestawieniu. Wtedy będzie zabierał ponad tysiąc osób. Wszystkie piętrusy mają być dostarczone w ciągu sześciu i pół roku. ©℗