Od 17 czerwca 2024 r. wszyscy kierowcy pracujący w firmach świadczących usługi przewozu osób będą musieli mieć polskie prawo jazdy. Zmiana wynika z nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw autorstwa resortu cyfryzacji. Nowe przepisy mogą oznaczać wzrost cen i znaczne zmniejszenie liczby kierowców.

Zniknie 30 procent kierowców?

"W największych miastach z rynku zostanie wyeliminowanych nawet 30 procent kierowców wykonujących prawie 50 procent przejazdów na aplikację" – poinformowała firma Uber Polska, którą cytuje TVN24. Według wstępnych szacunków, ceny przejazdów na aplikację mogą wzrosnąć nawet o połowę. Choć samo wydanie dokumentu, jakim jest polskie prawo jazdy, powinno trwać do 30 dni, to w praktyce czas ten wydłuża się nawet do sześciu miesięcy. W związku z nowymi przepisami kolejki po polskie prawo jazdy będą się tylko wydłużać, bo kierowcy z zagranicy, chcąc dalej wykonywać swój zawód, będą musieli tłumnie udać się do urzędów na terenie całej Polski.

Poważne konsekwencje niepoważnej wrzutki

Nowe przepisy negatywnie ocenia Forum Obywatelskiego Rozwoju, tytułując swój raport: "Poważne konsekwencje niepoważnej wrzutki"

"Nowy przepis stanowi kolejny przykład nadgorliwości ustawodawcy, który, proponując remedium na problem bezpieczeństwa w przejazdach, reguluje go w sposób tak nieproporcjonalny, że tworzy kolejny problem, tym razem ekonomiczny. W 2021 r. w branży przewozów oraz dostaw z aplikacji ok. 35 proc. pracowników stanowili cudzoziemcy. Na podstawie trendów można szacować, że obecnie stanowią nawet większą część pracowników" – czytamy w raporcie.

"Dla obcokrajowców przyjeżdżających do Polski praca kierowcy w ramach aplikacji przewozowych jest często jednym z najłatwiej dostępnych zawodów. Takich, które można zacząć niezwłocznie po przyjeździe. Jest to więc jedna z najpopularniejszych pierwszych prac – dodaje FOR.

Według Urzędu Miasta Krakowa, w 2022 r. zawód kierowcy był drugim najczęściej wykonywanym przez obcokrajowców w tym mieście. W związku z nowymi przepisami, wykonywanie tego zawodu w pierwszych miesiącach po przybyciu do Polski będzie mocno utrudnione.





Kierowców czeka ponowny egzamin na prawo jazdy?

Nie. Przykładowo kierowcy z Ukrainy, Gruzji czy Azerbejdżanu, którzy często trudnią się tym zawodem, są zwolnieni z dodatkowego egzaminu na prawo jazdy. Taki przepis obowiązuje ogólnie wszystkie osoby, którym prawo jazdy zostało wydane w kraju będącym stroną konwencji wiedeńskiej, należącym do Unii Europejskiej, Konfederacji Szwajcarskiej lub Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA). W przypadku pozostałych osób konieczne będzie złożenie wniosku z załączonym pozytywnym wynikiem egzaminu.