Komisja Europejska nie jest zainteresowana współfinansowaniem budowy polksich dróg gminnych oraz powiatowych w nowej perspektywie finansowej. Jeśli polski rząd nie przekona unijnych partnerów do zmiany zdania, to o poprawie stanu polskich dróg w najbliższych latach będziemy mogli jedynie pomarzyć - donosi dziennik "Rzeczpospolita".

Cała sytuacja niepokoi władze samorządowe. "Powiaty, odmienne niż gminy, nie mają własnych dochodów, a tylko subwencje i dotacje, dlatego możliwość skorzystania ze wsparcia unijnego była i jest szalenie istotna" - podkreśla Marek Tramś, prezes Związku Powiatów Polskich w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Czy istnieje szansa na to, że Komisja Europejska zmieni zdanie? Tak, ale bardzo niewielka. W nowej perspektywie finansowej Bruksela chce się skupić przede wszystkim na wsparciu projektów związanych z transportem miejskim i kolejowym, a także autostradami i drogami ekspresowymi. Patrycja Wolińska-Bartkewicz, wiceminister transportu podkreśla, że polski rząd będzie próbował negocjować z unijnymi urzędnikami, aby nie rezygnowali ze współfinansowania budowy dróg powiatowych i lokalnych

Zmianę unijnej strategii krytykuje Olgierd Geblewicz, marszałek zachodniopomorski. "Połączenie kraju siecią dróg krajowych i wojewódzkich nic nie da, bo nie będziemy mieli jak dojechać do Polski powiatowej" - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

"Rzeczpospolita" zauważa, że brak unijnego wsparcia dla lokalnej infrastruktury drogowej jeszcze bardziej pogłębi wykluczenie społeczne mieszkańców mniejszych miejscowości.