Na tym procederze Orange mogło stracić nawet 30 milionów złotych - donosi Puls Biznesu.
Atrakcyjna usługa dodawana do abonamentu była sprzedawana dalej, jako tanie rozmowy telefoniczne. Orange zawiadomił w tej sprawie prokuraturę. Pieniądze uzyskane z procederu transferowane była za granicę poprzez zarejestrowaną w Polsce spółkę z arabskim kapitałem. Operator zapewnił, że wprowadził już zabezpieczenia przed kolejnymi próbami oszustw.
Oprac. T.J.