O kolejne pięć lat zostanie przesunięty termin wejścia w życie zakazu handlowania, produkcji i karmienia zwierząt genetycznie zmodyfikowaną karmą – wynika z najnowszego projektu nowelizacji ustawy o paszach przedstawionej przez Ministerstwo Rolnictwa.

Tym samym data obowiązywania embargo zmieni się już po raz czwarty. Pierwotnie wprowadzony do przepisów z 2006 r. (Dz.U. 2006 nr 144 poz. 1045) zakaz żywienia zwierząt karmą GMO miał zacząć działać w 2008 r. Zgodnie z ostatnią uchwaloną nowelizacją planowano jego wdrożenie od 2019 r.
Również ten termin okazał się zbyt ambitny ze względu na stanowczy opór środowisk rolniczych i nowy wyznaczano na 1 stycznia 2024 r.
Bariery do wprowadzenia zakazu karmy GMO w życie wynikają przede wszystkim z faktu, że trudno jest dzisiaj produkować mięso czy mleko bez karmienia zwierząt paszą wytworzoną z genetycznie zmodyfikowanych roślin. Szacuje się, że w handlu międzynarodowym 93–95 proc. śruty sojowej, najpopularniejszego składnika pasz wysokobiałkowych, opiera się na uprawach GMO.
Polscy rolnicy sprowadzają ok. 2 mln ton tego komponentu rocznie (głównie z USA i Argentyny), bo podaż z produkcji krajowej od wielu lat nie pokrywa zapotrzebowania na białko paszowe. Ministerstwo przekonywało więc, że przyspieszenie stosowania embargo przyczyniłoby się do znacznego pogorszenia konkurencyjności rodzimych towarów, a także wzrost cen żywności. Co więcej zakaz ten i tak nie stanąłby na przeszkodzie importowaniu z innych krajów Unii mięsa czy sera pochodzących od zwierząt karmionych paszami genetycznie modyfikowanymi. Zdaniem naukowców taki sposób żywienia nie ma zresztą żadnego przełożenia na zdrowie konsumentów ani jakość artykułów spożywczych.
Etap legislacyjny
Projekt przekazany do konsultacji publicznych