Pytany o to dyrektor ZPAV Bogusław Pluta, tłumaczy, że jednym z kryteriów jest fakt, że mają one większe obroty - informuje portal dla handlu.pl. Organizacja twierdzi, że w centrach handlowych sklepy mają otwarte drzwi i mogą przyciągać klientów odtwarzaną muzyką. Ma to duży wpływ na ilość klientów i obroty sklepów.
Sklepy przy ulicach mają zazwyczaj zamknięte drzwi wejściowe i mniej możliwości oddziaływania na klienta muzyką – mówi Pluta.
Jak jednocześnie informuje portal, ZPAV wprowadzi rozróżnienie terytorialne dla lokali działających w Warszawie i w innych, mniej zamożnych regionach.
Organizacja chce uwzględnić fakt, że usługi w Warszawie są trzy razy droższe niż te same, świadczone w mniejszych miejscowościach.