W projekcie ogłoszonym pod koniec lutego przez Centrum Cyfrowe mowa jest o konieczności rozszerzenia domeny publicznej. Propozycja mówi o doprecyzowaniu istniejących wyłączeń spod ochrony prawa autorskiego przez ich poszerzenie o treści urzędowe, finansowane ze środków publicznych.
Zgoda, nie może być tak, że orzeczenia sądów, zwłaszcza Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego, które ustanawiają zasady interpretacji prawa, są niedostępne dla zainteresowanych. Ale czy faktycznie potrzebna jest aż rewolucja?
Obecna ustawa wyłącza spod ochrony prawa autorskiego dokumenty urzędowe. Już teraz sądy sięgają po ten przepis, jak choćby NSA, który niedawno nakazał kancelarii prezydenta udostępnić ekspertyzy dotyczące OFE, jako dokumenty publiczne. Uznał, że prawo autorskie nie stoi na przeszkodzie ich upublicznieniu. Czy zatem nie wystarczy zgodna z celem ustawy interpretacja prawa autorskiego lub ewentualnie jego niewielka zmiana?
Pozostało
91%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama