Szef rządu powiedział dziennikarzom, że jakiś termin wprowadzenia ustawy należało wybrać i jakaś grupa zawsze będzie czuła się z tego powodu pokrzywdzona. Premier dodał, że nie może uznać argumentów osób, które domagają się wcześniejszego wprowadzenia dłuższych urlopów macierzyńskich. "Gdyby uznać argumenty matek, które urodzą dzieci na początku roku i nie uzyskają prawa do dłuższych urlopów macierzyńskich, z podobnym postulatem mogą zgłosić się kolejne grupy. Na przykład matki, które urodziły dzieci pod koniec 2012 roku" - tłumaczył premier.
Wydłużone urlopy macierzyńskie i wychowawcze zaczną obowiązywać od 1 września. W tej chwili podstawowy urlop macierzyński wynosi 20 tygodni, od września będzie to rok. Z tej zmiany będą mogły skorzystać matki lub ojcowie, jeśli w chwili wejścia w życie ustawy będą przynajmniej w trakcie urlopu macierzyńskiego.
Wydłużony do 36 miesięcy zostanie również urlop wychowawczy. Będzie go można wybrać do momentu, gdy dziecko ukończy 4 lata.