Umowa kredytu jest umową wzajemną, ale o tym, jakie prawa wobec kredytobiorców frankowych będą miały banki po przegranych przez nie sprawach sądowych, zadecyduje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu.

Tak orzekł Sąd Najwyższy, rozpoznając pytanie prawne Rzecznika Finansowego, dotyczące kwestii, czy kredyt bankowy jest umową wzajemną, czy też dwustronnie zobowiązującą. Wobec wątpliwości co do stosowania przepisów unijnych nie zdecydował się na wydanie uchwały. Skierował za to pytanie prejudycjalne do TSUE, które ma rozstrzygnąć skutki unieważnienia lub zmian umów kredytowych, które zawierały niedozwolone klauzule szkodliwe dla konsumentów-kredytobiorców.

SN zapytał bowiem Trybunał europejski, czy w świetle prawa UE, zwłaszcza Dyrektywy nr 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków umów konsumenckich, dopuszczalne jest stosowanie przez banki tzw. prawa zatrzymania (tj. odmowy wypłaty ustalonych sądownie kwot, w związku z unieważnieniem kredytu frankowego do momentu uregulowania swoich zobowiązań przez kredytobiorcę), a jeżeli jest ono dozwolone, to czy i w jakim zakresie podlega ograniczeniom z uwagi na prawa konsumenta.

- Przytoczona Dyrektywa 93/13 nie reguluje kwestii rozliczeń przedsiębiorca – konsument po upadku umowy ich łączącej. Ale to nie znaczy, że problemu tu nie ma. Ostatnie orzeczenia TSUE wskazują, że ochrona konsumencka występuje także po unieważnieniu umowy. Dlatego skład orzekający zdecydował się zadać to pytanie prejudycjalne po to, by sądy krajowe nie miały wątpliwości co do stosowania przepisów krajowych i unijnych – powiedział sędzia Władysław Pawlak.

Postanowienie składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 6 października 2023 r. syg. III CZP 126/22

Michał Culepa