W dniu 12 stycznia br., na skutek złożonego przez Michała Romanowskiego zażalenia na odmowę wszczęcia przez Prokuraturę Krajową śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przez Prezesa SR w Olsztynie Macieja Nawackiego przestępstwa nadużycia funkcji i uporczywego naruszania praw pracowniczych sędziego Pawła Juszczyszyna, Sąd Rejonowy w Gdańsku II Wydział Karny w składzie: sędzia Agnieszka Sosnowska uchylił postanowienie Prokuratury Krajowej w sprawie odmowy wszczęcia śledztwa.

Sąd wyjaśnił, że podziela przedstawione prze adw. prof. dr hab. Michała Romanowskiego zarzuty wobec odmowy wszczęcia śledztwa. Zdaniem Sądu prokurator nie wyjaśnił, dlaczego uznał, że prezes Nawacki odmawiając dopuszczenia do orzekania sędziego Juszczyszyna działał zgodnie z prawem w oparciu o uchwałę ID SN, w sytuacji gdy postanowieniem SO w Olsztynie wstrzymano skuteczność i wykonalność tej uchwały.

Sąd podzielił argumentację, że można nie zgadzać się z orzeczeniem sądu, ale należy je wykonać. Jeżeli prezes Nawacki nie zgadza się z prawomocnymi lub natychmiast wykonalnymi orzeczeniami sądu, to powinien skorzystać z przysługujących mu środków odwoławczych.

Orzeczenie Sądu w Gdańsku jest kolejnym przełomowym orzeczeniem w sprawie Pawła Juszczyszyna, bo wskazuje na istnienie nie tylko cywilnoprawnej (Sąd w Olsztynie) i wynikającej z przepisów prawa pracy (Sąd w Bydgoszczy) odpowiedzialności za niedopuszczenie go do orzekania, ale też odpowiedzialności karnej.

Jest to orzeczenie szczególne, bo dotyczy oceny karnoprawnej odmowy wykonywania prawomocnych lub wykonalnych orzeczeń sądowych przez prezesa sądu. Będzie miało ono zastosowanie do wszystkich osób, które blokują powrót do pracy sędziów zawieszonych przez neo ID SN, a więc nie tylko do prezesów sądów takich jak Maciej Nawacki, ale także do neo I prezes SN Małgorzaty Manowskiej, która odmawia wykonania nie tylko prawomocnego postanowienia SO w Olsztynie wstrzymującego skuteczność i wykonalność uchwały neo ID SN, ale także wyroku SO w Olsztynie uznającego tę uchwałę za nieistniejącą.

Ma ono także fundamentalne znaczenie dla oceny karnoprawnej działań podejmowanych przez niby-sędziów z tworu zwanego ID SN, rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Piotra Schaba oraz jego dwóch zastępców Przemysława Radzika i Michała Lasoty wobec sędziów powołujących się na orzeczenia TSUE. Wszyscy oni muszą liczyć się z tym, że jak ich sprawy trafią do sądów karnych (a w końcu trafią), to sądy mogą orzec o ich odpowiedzialności karnej.

Sąd wyjaśnił, że podziela przedstawione prze adw. prof. dr hab. Michała Romanowskiego zarzuty wobec odmowy wszczęcia śledztwa. Zdaniem Sądu prokurator nie wyjaśnił, dlaczego uznał, że prezes Nawacki odmawiając dopuszczenia do orzekania sędziego Juszczyszyna działał zgodnie z prawem w oparciu o uchwałę ID SN, w sytuacji gdy postanowieniem SO w Olsztynie wstrzymano skuteczność i wykonalność tej uchwały.

Sąd podzielił argumentację, że można nie zgadzać się z orzeczeniem sądu, ale należy je wykonać. Jeżeli prezes Nawacki nie zgadza się z prawomocnymi lub natychmiast wykonalnymi orzeczeniami sądu, to powinien skorzystać z przysługujących mu środków odwoławczych.

Orzeczenie Sądu w Gdańsku jest kolejnym przełomowym orzeczeniem w sprawie Pawła Juszczyszyna, bo wskazuje na istnienie nie tylko cywilnoprawnej (Sąd w Olsztynie) i wynikającej z przepisów prawa pracy (Sąd w Bydgoszczy) odpowiedzialności za niedopuszczenie go do orzekania, ale też odpowiedzialności karnej.

Jest to orzeczenie szczególne, bo dotyczy oceny karnoprawnej odmowy wykonywania prawomocnych lub wykonalnych orzeczeń sądowych przez prezesa sądu. Będzie miało ono zastosowanie do wszystkich osób, które blokują powrót do pracy sędziów zawieszonych przez neo ID SN, a więc nie tylko do prezesów sądów takich jak Maciej Nawacki, ale także do neo I prezes SN Małgorzaty Manowskiej, która odmawia wykonania nie tylko prawomocnego postanowienia SO w Olsztynie wstrzymującego skuteczność i wykonalność uchwały neo ID SN, ale także wyroku SO w Olsztynie uznającego tę uchwałę za nieistniejącą.

Ma ono także fundamentalne znaczenie dla oceny karnoprawnej działań podejmowanych przez niby-sędziów z tworu zwanego ID SN, rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Piotra Schaba oraz jego dwóch zastępców Przemysława Radzika i Michała Lasoty wobec sędziów powołujących się na orzeczenia TSUE. Wszyscy oni muszą liczyć się z tym, że jak ich sprawy trafią do sądów karnych (a w końcu trafią), to sądy mogą orzec o ich odpowiedzialności karnej.

adw. prof. dr hab. Michał Romanowski, M. Romanowski i Wspólnicy
OŚWIADCZENIE
pobierz plik