W związku z możliwym wyciekiem danych m.in. klientów banków Rzecznik Finansowy skierował pisma do instytucji finansowych w sprawie złożenia wyjaśnień. Rzecznik chce m.in. ustalić skalę problemu i liczbę zablokowanych kart płatniczych - wynika z komunikatu Rzecznika Finansowego.
Do wycieku danych osobowych doszło w nocy z poniedziałku 29 maja br. na wtorek 30 maja br. W sieci pojawił się duży zbiór loginów i haseł obywateli Polski. O wycieku danych informował portal "Zaufana Trzecia Strona" (zaufanatrzeciastrona.pl), według którego do sieci trafiło kilka milionów loginów i haseł z Polski. Portal zaznaczył, że nie da się oszacować liczby osób dotkniętych tym incydentem, ale najprawdopodobniej nie można ich liczyć w milionach, bo wiele haseł wirus mógł zaciągnąć z jednego komputera.
W związku z możliwym wyciekiem danych m.in. klientów banków i związanym z tym zablokowaniem niektórych kart płatniczych, Rzecznik Finansowy skierował pisma do instytucji finansowych w sprawie złożenia wyjaśnień - wynika z komunikatu opublikowanego na stronie internetowej Rzecznika Finansowego.
Instytucja zwróciła uwagę, że wycieki danych dotyczące podmiotów rynku finansowego stanowią istotne ryzyko dla klientów, w szczególności biorąc pod uwagę "liczne przypadki działań związanych z wyłudzeniami środków finansowych wskutek cyberprzestępczości i oszustw z wykorzystaniem fałszywych wiadomości".
Jak poinformowano, działania Rzecznika mają na celu m.in.: ustalenie skali problemu i liczby zablokowanych kart; sprawdzenie podjętych przez instytucje finansowe działań komunikacyjnych, naprawczych i zaradczych; zweryfikowanie liczby złożonych w związku z tymi zdarzeniami reklamacji i sposobu ich rozpatrzenia, i przede wszystkim; zbadanie skali negatywnego wpływu zdarzenia na sytuacje życiowe klientów – chociażby w postaci niemożności skorzystania ze środków (np. w podróży zagranicznej), odrzuconych zaplanowanych transakcji, czy niezrealizowanych automatycznych zleceń; czy banki proponują rekompensaty dla klientów, których dotknęła blokada środków.
Na bazie informacji pozyskanych od instytucji finansowych Rzecznik Finansowy przeanalizuje ewentualny zakres odpowiedzialności poszczególnych instytucji za wyciek danych i na tej podstawie będzie podejmował kolejne działania.
"Rzecznik Finansowy przypomina, że w każdym przypadku – również w oderwaniu od kwestii wycieku danych – ujawnienia przez klienta nieautoryzowanych transakcji (nie rozpoznawanych przez klienta, nie zlecanych, nieznanych) albo użycia ujawnionych danych przez cyberprzestępców do indywidualnego ataku socjotechnicznego czy phishingowego, należy jak najszybciej zwrócić się do banku z informacją o zdarzeniu oraz złożyć reklamację w razie poniesienia uszczerbku" – wskazano.
Jak podkreślono, podmiot rynku finansowego ma obowiązek przyjąć reklamację w każdej swojej jednostce, która obsługuje klientów. (PAP)
ra/ mmu/